Przejdź do głównej zawartości

Prokurator - RECENZJA

Książkę ,,Prokurator'' recenzuję we współpracy z Wydawnictwem Akurat

Opis z empik.com:
   W piątkowy wieczór w klubie młody prokurator Łukasz Zimny poznaje pijaną trzydziestolatkę. Kobieta przedstawia mu się jako Klementyna. Szybko lądują razem w łóżku. Kiedy zasypia, dziewczyna znika. Klementyna w rzeczywistości ma na imię Kinga i jest adwokatem, a jej pobyt na Śląsku uwarunkowany jest jedną sprawą – słynnym procesem Szarego. Kiedy dwa dni później Kinga wchodzi na salę sądową okazuje się, iż prokuratorem oskarżającym w tej sprawie jest Zimny.
   Wbrew wszelkiemu rozsądkowi para postanawia kontynuować romans. Okazuje się, że walka toczona na sali sądowej dodaje w łóżku tylko pikanterii. Ale czy to aby na pewno dobry pomysł?
   Od wydawcy:
   Trzydziestoletnia, niezwykle atrakcyjna Kinga Błońska jest szczęśliwą kobietą. To znaczy była. Od wielu lat dzieliła życie z tym samym mężczyzną a zawodowo, jako błyskotliwa adwokatka, odnosiła sukcesy na Sali sadowej. Teraz jednak fortuna przestała jej sprzyjać: nie dość, że przyłapała męża na zdradzie, to musiała również podjąć się prowadzenia sprawy groźnego bandyty „Szarego”. Co gorsza „Szary” jest jej przyrodnim bratem, z którym od dawna nie miała – i nie chciała mieć – nic do czynienia.
   Wydarzenia ostatnich tygodni postanawia odreagować w dyskotece. Po raz pierwszy w życiu ma ochotę zachować się nieodpowiedzialnie… i udaje się jej to aż za bardzo. Ląduje w mieszkaniu Łukasza, którego dopiero co poznała na parkiecie. Po niesamowitych miłosnych uniesieniach, zaspokojona seksualnie, ale skacowana moralnie, ukradkiem wraca do domu. Zaledwie kilka godzin później przekonuje się, że pech upodobał ją sobie na dobre: „facet na jedną noc” okazuje się prokuratorem prowadzącym sprawę jej przyrodniego brata. Jakby tego było mało, wszystko wskazuje na to, że pozasłużbowe kontakty Kingi i Łukasza nie ograniczają się do jednego gorącego spotkania…
----------------------------
Książka: 328 str., okładka miękka ze skrzydełkami, klejony grzbiet.









Cena: 34.90 zł
-----------------------
Krótka recenzja:
   ,,Prokurator'' – czy naprawdę taki zły? Czy na pewno kryminał? Czy jest przewidywalny?
Książka – debiut Pauliny Świst – pani adwokat piszącej pod pseudonimem przyciągnęła moją uwagę z jednego konkretnego powodu. Jest o świecie prawniczym, a takie właśnie książki interesują mnie najbardziej.
   Książka opowiada historię młodej pani adwokat – Kingi, która zostaje obrońcą bardzo groźnego przestępcy, który jest jej bratem przyrodnim. Dodatkowo nawiązuje romans z prokuratorem, który stoi po drugiej stronie batalii o to, aby ,,Szary'' trafił do więzienia.
Tak w dużym skrócie można podsumować to, o czym jest ,,Prokurator''. Książka przez wydawcę określana jest mianem kryminału prawniczego. Nie jest to jednak kryminał, ani zwykły, ani tym bardziej prawniczy. Większość recenzentów mówi, że jest to erotyk. Nie jest to według mnie również erotyk, bo scen kwalifikujących do tego miana mamy tu może ze cztery. Do tego może ze dwie bójki i dwa porwania.
   Czym więc jest ,,Prokurator''? Wydaje mi się, że najlepszym określeniem będzie to, które nadane zostało dla książki ,,Kontekst'' Leonardo Sciascia. Mowa tu rzecz jasna o parodii kryminału. W gruncie rzeczy ,,Prokurator'' to taka parodia, tylko o wiele gorsza. Mamy tu wyidealizowanych bohaterów, którzy są przewidywalni do granic, i piękni wręcz obrzydliwie. Do tego dochodzi ostry język głównej bohaterki, kilka przekleństw i mamy przeciętnej jakości książkę, która może i nie jest tandetna, ale na prezent się już nie nadaje.
Jeśli miałbym ją gdzieś zakwalifikować, to trafiła by na półkę z bardzo przeciętnymi ,,odmóżdżaczami''.
------------------------------------------------------
Własne zdania o prezentowanych książkach możecie wyrażać w komentarzach poniżej.

Komentarze

  1. Ja po niego sięgnąłem tylko dlatego, że jest tam wątek adwokacki. Gdyby nie to, to przeszedłbym obojętnie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Inne ciekawe artykuły

100 NAJŁADNIEJSZYCH OKŁADEK (EDYCJA 2017)!

Mamy Nowy Rok, a jak wiadomo, jaki nowy rok, taki cały rok. Czy książkoholik może zacząć go lepiej, niż od przepięknych okładek? W każdym razie ja nie, dlatego przygotowałem listę 100 NAJŁADNIEJSZYCH OKŁADEK z (nie tylko) 2017 . Nie tylko, bo chyba 9 tytułów pochodzi z poprzednich dwóch lat, ale są tak piękne, że nie mogło ich tu zabraknąć :-) Nie miałem pomysłu na żaden sensowny podział, bo każda z tych okładek podoba mi się tak, że musiałbym robić często ex aequo, więc wyszłoby albo mniej, albo więcej niż 100 pozycji. Dlatego jedyny podział to: okładka miękka; okładka twarda + zintegrowana oraz kilka pozycji po angielsku. (jeśli książkę wydano i w miękkiej, i w twardej okładce, to pokazana zostaje w twardych; wiadomo, #teamtwardaokladka zobowiązuje) Występuje tu kilka serii, gdzie np. jeden tom wydano w 2016, a drugi w 2017 oraz gdzie kilka niezwiązanych ze sobą książek wydano w jednakowej szacie graficznej (np. Gaiman od Maga). Nie sugerowałem się też tym, czy dana książka

Koszmarny Karolek. 5 książek - 11 części

Ostatnio bezcelowo przechadzałem się po mieście i postanowiłem wstąpić do okolicznego "Book Book'a". Jak prawdziwy książkocholik wyszedłem nie z jedną czy dwoma, ale pięcioma książkami Francesci Simon z serii "Koszmarny Karolek". Koszmarny Karolek i kino grozy   Tym razem Karolek postanawia nakręcić własny film grozy! Niestety na identyczny pomysł wpada Wredna Wandzia, więc  prawdziwy horror przeplatany gagami toczy się  w rzeczywistości w domu Karolka. Francesca  Simon w błyskotliwy sposób opisuje historie z  życia Karolka, bawiąc i rozśmieszając zarówno  dzieci jak i ich rodziców. Książka - 104 str. okładka miękka, klejony grzbiet. Opis z okładki Cena 17.90  ----------------- Krótka recenzja:     Nikomu nie trzeba chyba przedstawiać Koszmarnego Karolka, ani Doskonałego Damianka.     Najnowsza część mogłaby być tylko grubsza. Jedynie 5 historyjek to moim zdaniem stanowczo za mało. Tym ra

Dziennik Cwaniaczka 11 części

Tydzień temu za naprawdę śmieszne pieniądze kupiłem 10 części sagi "Dziennik Cwaniaczka''. Po 2-ch dniach dokupiłem jeszcze ,,Zrób to sam!'' Każda książka:  miękka oprawa, klejony grzbiet, wewnątrz całkiem dużo czarno-białych rysunków autora. Krótka recenzja  całego cyklu: Mogłem napisać po 3- 4 zdania do każdej części po kolei, ale zdecydowałem się na ogólny opis całego cyklu, gdyż tylko tak mogłem uniknąć spoilerów. *** Jeff Kinney świetnie pokazał współczesne problemy młodego gimnazjalisty. Greg jest po prostu pechowcem i  że się tak wyrażę ''życiowym przegrywem''. Wyśmiewany przez rówieśników i (chodź nie specjalnie) również przez nauczycieli Greg stara się zostać zapamiętany jako Super Gość. Niestety nie pomaga mu w tym nawet czarna skórzana kurtka.... Kiedy wydaje mu się, że jest upokorzony po wsze czasy nadarza się okazja na odbicie się od dna; i to wcale nie kolejna próba podpięcia się pod ''prestiż'' R