Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2018

Gdzie? Jak? Dlaczego? Kacper w Operze i Muzeum - recenzja

Książki ,,Kacper w Operze'' i ,,Kacper w Muzeum'' recenzuję we współpracy z wydawnictwem Tadam. To (chyba) pierwsze w tym roku spotkanie z książką dziecięcą. Seria o Kacprze niedawno stała się w łaściwie serią, bo ostatnio premierę miała druga część przygód głównego bohatera - Muzeum. O tej książce wiedziałem już w ubiegłym roku, kiedy to pojawiła się w zapowiedziach na 2018 rok.  Tym razem autor ciekawie ukazał to, jak dziecko widzi z pozoru zwyczajnym dla nas - dorosłych - świat. Nawet zwykłe pójście do opery okazuje się być podróżą w nieznane i niesamowitym przeżyciem. Opera operą, ale muzeum, a nawet Muzeum, to już coś. Statki kosmiczne, pociągi i obrazy, to tylko niektóre z niesamowitościami, jakie dane było Kacprowi obejrzeć. Mieszanka barw ciemnych i jasnych oraz niesamowicie dużo detali - to wszystko znajdziecie na KAŻDEJ stronie.  Co ciekawe, autor trochę poeksperymentował i - prócz tego, co ''normalne'' - dorzucił po wątku

Powitajcie królową świata - ,,Jej Wysokość P.''

Książkę ,,Jej Wysokość P.'' recenzuję we współpracy z wydawnictwem Kobiecym Young. Od czasu ,,Spektrum: Leonidy'' nie spotkałem się z książką, która byłaby równie oryginalna. Co takiego miała w sobie ,,Jej Wysokość P.'', że - mimo, iż jest młodzieżówką - zasługuje na szczególne uznanie? Jak się nie wyróżniać, kiedy przewyższasz wszystkich o głowę? ,,Jej Wysokość P.'' to historia Peyton - najwyższej dziewczyny w szkole i  jej problemach sercowych. Nazywana Wielką P. przyjmuje zakład, że zaliczy trzy randki i bal maturalny z chłopakiem mającym min. 192 cm wzrostu. Nagle na jej drodze pojawia się Jay oraz przestępczyni, która bezczelnie łamie Prawo Wysokich Osób.  brak sztampy & oryginalność Ta książka jest świetnym przykładem tego, co powinno być w młodzieżówkach: humor, autentyczność, ukazanie problemów w interesujący sposób, mądry chłopak, itd. Niemniej jednak historia tu opowiedziana jest bardzo oryginalna. Nie spotkałem się jeszcze z te

,,Granica. Zbiór opowiadań''

Zbiór opowiadań ,,Granica'' recenzuję we współpracy z autorem. Z napisaniem tej recenzji zwlekałem do granic możliwości. Wreszcie nadszedł ten dzień. Zapraszam na recenzję zbiorku opowiadań pt. ,,Granica'' autorstwa uwielbianego przeze mnie POLSKIEGO autora fantastyki - Artura Wellsa. Dziś ponownie odwiedziny kontynent Henny. Zbiorek ten to istna mieszanka wszystkiego tego, co z fantastyką i science-fiction związane. Autor po raz kolejny pokazał, że nie ustępuje talentem nawet najlepszym. ,,Granica'' to zbiór 5 opowiadań oraz jednej mikropowieści, której to zbiór zawdzięcza tytuł. Każda z historii jest zupełnie odmienna i nie mogę wskazać tej najlepszej. Odpowiada też za to to, że wiązałoby się to z koniecznością porównywania. Nie byłbym sobą, gdybym nie przyjrzał się szczegółowiej każdej z opisanych tu historii. Otwierająca zbiorek opowieść ,,Moje miasto'' to w zasadzie historia-zagadka. Opowiada o pewnej parze i, można powiedzieć, że miłości

,,Korespondencja'', czyli książka bez filmu

Książkę ,,Korespondencja'' recenzuję we współpracy z Domem Wydawniczym Rebis. Książka jest przekształceniem scenariusz do filmu ,,La Corrispondenza'', o przekształcenie którego poproszono samego reżysera tegoż filmu. Niestety, film nie doczekał się polskiej dystrybucji, więc nie mogłem zrobić pełnego porównania, i przygotowałem standardową recenzję. ,,Korespondencja'' to historia dwójki zakochanych - profesora i uczennicy. Przelotny romans kończy się, kiedy Ed przegrywa walkę z chorobą. Pozostaje jednak wciąż obecny w życiu Amy za sprawą internetu i misternie utkanej sieci niespodzianek. Książka stara się odpowiedzieć na pytanie, czy dzięki internetowi możemy wciąż kochać? Ta raptem stupięćdziesięciostronnicowa książka wywarła na mnie duże wrażenie. Przede wszystkim jej autorem jest znany włoski reżyser Giuseppe Tornatore. Jak to wygląda, kiedy reżyser przerabia scenariusz na prawdziwą powieść? Po części przekonać się o tym można było czytając np. chy

PRL Fantasy? - ,,Wroniec'' Jacka Dukaja

Dziś pogadam o naprawdę interesującej książce - ,,Wrońcu'', czyli moim pierwszym spotkaniem z twórczością Jacka Dukaja. Pierwszym, i liczę na to, że nie ostatnim :) Z taką mieszanką powieści fantastyczno-historycznej się jeszcze nie spotkałem. Oczywiście miałem wcześniej do czynienia z tego typu zabiegami (chociażby ,,Wróżda''), ale tą książkę mógł napisać tylko Polak. Dlaczego? ,,Wroniec'' to opowieść traktująca o realiach panujących podczas stanu wojennego w Polsce. Nie jest to jednak nudna książka historyczna jakich wiele, i jakie omijam szerokim łukiem. ,,Wroniec'' to historia Adasia przemierzającego Warszawę pełną Bubeków, GAZ-u, Miłychpantów i bywateli w poszukiwaniu ojca. Muszę powiedzieć, że ta książka bardzo mi się podobała, jeśli patrzeć na sam tekst. Ma ona liczne ilustracje, jednak nie przypadły mi one do gustu. Fakt, że zdarzyło się kilka fajnych i wartych uwagi grafik, ale były to te wszystkie, które pozbawiono kanciastych brzegó