Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2018

PODSUMOWANIE STYCZNIA

Uff, jeszcze w lutym :D CO PRZECZYTAŁEM? Nie było tego zbyt dużo, bo raptem 5 tytułów, ale luty powinien być lepszy. ,,Ponad Wszystko'' Rok rozpocząłem lekką młodzieżówką, i - niestety tak, jak w ubiegłym - ponownie się rozczarowałem. Książka jest zwyczajnie przesłodzona i ma wiele nieścisłości oraz jest niesamowicie schematycznaaa... Najbardziej irytowały mnie sceny typu: Mad zamawia bilety na Hawaje - no spoko; kupuje pomarańczowy T-shirt - o nie! jak ona mogła?! I tak całą książkę. Na szczęście książka wydana jest bardzo ładnie - prócz standardowego tekstu mamy tam liczne dodatki w postaci wyników badań, notatek, albo tekstu pisanego spiralą. Więcej w recenzji. ,,O chłopcu, który przestał się bać, i inne niezwykłe eksperymenty'' O książce tej nie robiłem osobnej recenzji, tak więc omówię ją tutaj troszkę dłużej niż pozostałe. Jak sam tytuł - a w zasadzie podtytuł - wskazuje, książka ta jest zbiorem niezwykłych eksperymentów psychologicznych, a

Trolle - ,,Porwana Pieśniarka'' - recenzja

Zapraszam na recenzję pierwszego tomu Trylogii Klątwy - ,,Porwanej Pieśniarki'' Danielle L Jensen. Zacznę od tego, że ,,Porwana Pieśniarka'' to powieść naprawdę osobliwa. Czytało się ją z dużym zainteresowaniem i mimo lekkich spięć z osobą głównej bohaterki książka zasługuje na uwagę. Dlaczego? Zapraszam na recenzję. Mamy tu magię i Trolle(!), które notabene żyją w niesamowicie epickim mieście uwięzionym pod górą. wszystko przez rzuconą wiele lat temu klątwę pewnej czarownicy. Przepowiednia ma zostać przełamana przez ślub [w książce nazywany złączeniem] księcia Tristana z ognistowłosą dziewczyną, będącą człowiekiem. Sprawy się jednak komplikują. Tym, co podczas czytania tej książki wywarło na mnie największe wrażenie to opis Trollus. To majestatyczne miasto było po prostu epickie. Cała społeczność została uwięziona pod górą, a dostać się do niej można tylko podwodną trasą. Samo początkowe wrażenie nie jest może duże, ale po przeczytaniu 2/3 książki i zrozumieni

PRZEDPREMIEROWO: ,,Begin again. Powieść''

Książkę recenzuję we współpracy z wydawnictwem Jaguar. Postanowiłem, że w tym roku uda mi się znaleźć dobre  New Adult. Czyżby już się udało? Na wstępie powiem od razu, że było lepiej niż w przypadku ,,Ktoś nie obserwuje''. Rozmawiali głośno, swobodnie, podczas gdy nowo przybyli siedzieli cichutko na swoich miejscach, wyraźnie onieśmieleni. ,,Begin again. Powieść'' to - wcale nie aż tak bardzo przesłodzona - opowieść o dwójce nastolatków. Ona - chce porzucić przeszłość i zacząć z zupełnie czystą kartą. Niestety, nie może znaleźć mieszkania. On - typowy bad boy. Czy na pewno? Bekon, jaja, sos holenderski i brokuły. Najobrzydliwsza pizza w karicie dań. Pomyślałem sobie, że pewnie wstrzelę się w dziesiątkę, znając twój fatalny gust. ,,Begin again. Powieść'' [dalej samo ,,Begin again''] to również książka napisana przez... VLOGERKĘ KSIĄŻKOWĄ! Czyli kogoś, kto z pewnością nie napisał jej tylko dla pieniędzy, ale, bo książki odgrywają znaczącą część

PRZEDPREMIEROWO: ,,MAD & BAD'' - Rock War #1 - recenzja

Książkę recenzuję we współpracy z wydawnictwem Jaguar. Robert Muchamore jest doskonale znany w Polsce za sprawą swojej - liczącej aż 16 tomów - serii o młodych agentach ,,Cherub''. Notabene serii bardzo ciekawej i dobrej. W Polsce wydano również siedem tomów ,,Agentów Hendersona'', jednak nie miałem z nią styczności.  Seria ,,Rock War'' to Muchamore w zupełnie nowym środowisku. Co prawda spotkamy się w niej z intrygami i nieczystymi zagraniami (biedny Jay 😢), jednak seria ta - póki co w Polsce tylko pierwszy tom - traktuje wyłącznie o muzykach.  Z grubsza fabuła ogranicza się do kilku postaci: Jaya, Summer i Dylana. Każde z nich jest z innego środowiska, jednak - co mnie bardzo zaskoczyło i ucieszyło - nie ma tutaj kogoś ''w czepku urodzonego'', kto pochodziłby z bogatej rodziny (mam na myśli tych, spośród głównej trójki).  Jay: pokaźna gromadka rodzeństwa i matka, która nie zna zwrotu ,,zostawię to dla siebie'' - z tym zmaga

#EricThorndObsessed - ,,KTOŚ MNIE OBSERWUJE'' - recenzja

Książkę ,,Ktoś mnie obserwuje'' recenzuję we współpracy z wydawnictwem Jaguar. Recenzja zawiera drobne spoilery. Co prawda nie zepsują one ''przyjemności'' z czytania tej książki, ale na wszelki wypadek zaznaczyłem je czerwoną czcionką. Słyszeliście kiedyś o A.V. Geiger? Jeśli nie, to nie jesteście wyjątkiem, bowiem autorka nie jest stricte pisarką, ale tworzy na Wattpadzie. Powiem szczerze, że nie wiedziałem o tym prosząc o egzemplarz do recenzji. Wattpad skojarzył się wam z fanfikami o One Direction? Słusznie, bo na okładce znajduje się rekomendacja Ann Todd. Tej Ann Todd od After, Before i innych - bądźmy szczerzy - mizernych ''powieści''. O ile do powieści można je zaliczyć. Jak nietrudno się domyśleć rekomendacja ta tylko wzmogła moje obawy... Z początku tytuł można interpretować jako wstęp do mocnego thrillera (książka podobno nim jest), w trakcie czytania dociera do nas, iż chodziło o obserwowanie użytkownika na Twitterze. Potem j

Ciiii..... - recenzja ,,Ciszy''

Książkę ,,Cisza'' recenzuję we współpracy z wydawnictwem PWN. Niesamowicie trudno jest zrecenzować poradnik... ,,Cisza'' to książka w 100% traktująca o ciszy. Mówi o jej odmianach, o Polskiej Ciszy , o pewnym komunikacie z kosmosu oraz o wszystkim, co z ciszą związane. Książkę czyta się bardzo przyjemnie. W zasadzie - poza kilkoma wyjątkami - jedna z rzeczy mających cokolwiek z ciszą związane ma pół, do całej strony tekstu. Co za tym idzie w godzinkę da się przeczytać w zasadzie całą książkę.  ,,Cisza'' to zbiór dosłownie wszystkiego, co ma w sobie ciszę - mówiąc najprościej. Jest to istna mieszanka gatunków, esejów, wierszy, ciekawostek i wielu innych rzeczy. Czytając zadałem sobie bardzo istotne pytanie: Czy książka ta jest potrzebna? W zasadzie jest to tylko 200 stron po części o... niczym. Bo przecież ciszy nie widać, a w mieście jej się praktycznie nie dostrzega. Co więcej odniosłem wrażenie, że książka stara się wzbudzić bardzo indywidualnego

PRZEDPREMIEROWO: ,,Mój Pierwszy Bal''!

Książkę ,,Mój Pierwszy Bal'' recenzuję we współpracy z Wydawnictwem Jaguar. Dziś opowiem o ,,Moim Pierwszym Balu'', tzn. nie dosłownie moim, ale o pewnej interesującej antologii... Postaw się w mojej sytuacji: Przeglądasz zapowiedzi książkowe jednego z ulubionych wydawnictw. NAGLE dostrzegasz wyróżniającą się okładkę, gdzie w centralnym miejscu widnieje nazwisko autora, który napisał twoją najukochańszą książkę [,,Papierowe Miasta'']. Sprawdzasz datę premiery: 15 lutego. Jesteś zły, bo to ponad miesiąc czekania. JEDNAK pod koniec stycznia dostajesz informacje, że możesz otrzymać prebooka, jednak tylko w wersji elektronicznej. Ale ty przecież nie lubisz e-booków,  myślisz. Mimo to zaczynasz czytać. Okazuje się, że czyta ci się zadziwiająco dobrze i szybko. Docierasz do TEGO opowiadania. Jest świetnie... Tak właśnie doszło do tej recenzji. PRZEDPREMIEROWEJ. Od razu powiem, że nie będę analizować każdego z opowiadań oddzielnie, bo chcę uniknąć spoilerów i

Senny Book Tag (SOBOTNI TAG #6 - 2018)

Dziś postanowiłem zrobić Senny Book Tag; tag nie tylko dla śpiochów :-) Pytania pochodzą z bloga  Nie tylko bestsellery . SEN, KTÓRY POCHŁANIA BEZ RESZTY, czyli książka, od której nie można się oderwać. Postanowiłem nie powtarzać ciągle tych samych tytułów w odpowiedziach i zastępować takie oczywiste odpowiedzi jak na to pytanie książkami przeczytanymi w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Wyjątkowo potraktuję pytania o najlepszą oraz o taką książkę, do której często wracam. Tak więc myślę, że naprawdę trudno oderwać mi się było od ,,Mirror, Mirror'' Cary Delevingne, bo, jak wspominałem w recenzji, książka ma tyle twistów (dzięki Marcin, teraz ciągle będę tego słowa używać 😁), że nie da się jej odłożyć aż do końca. PÓŁSEN , czyli książka, którą przeczytałeś i od razu zapomniałeś. Tzw. książką-widmo z którą miałem okazję się spotkać był ,,Ty, Ja i Fejs'', czyli książka, która w zasadzie mi się podobała, ale pamiętam tylko, że zawiodło mnie zakończenie.

,,Turbosłowianie nie są nam potrzebni'' - rozmowa z Marcinem Sinderą

Zapraszam na rozmowę przeprowadzoną z Marcinem Sinderą - autorem powieści historyczno-fantastycznej ,,Wróżda''. Skąd u ciebie tak wielkie - jak mniemam - zamiłowanie mitologią słowiańską, że aż skończyło się one książką - ,,Wróżdą''? Cały ten temat związany z mitologią słowiańską jest aż tak atrakcyjny, bo tak naprawdę bardzo mało o nim wiemy; czasy przed panowaniem Mieszka I są słabo udokumentowane. Ostatecznie naszą wiedzę możemy czerpać tylko z badań archeologicznych. Nie zachowały się źródła pisane, które opisywałyby wszystkie te wydarzenia, mające miejsce przed Mieszkiem I.     Możemy być jednak pewni jednego, państwo polskie nie narodziło się z niczego. Ono nie powstało z dnia na dzień. Nie było tak, że pojawia się Mieszko I i mamy państwo polskie, tylko coś musiało być wcześniej. Ktoś musiał budować te wszystkie grody. Mamy informacje o tym, że prowadzony był przecież Szlak Bursztynowy prowadzący przez ziemie Polskie. Ci ludzie też musieli się z kimś spot

PRZEDPREMIEROWO: Czy tylko ,,Eksperyment''? Recenzja

Książkę ,,Eksperyment'' recenzuję we współpracy z Wydawnictwem Znak LiteraNova. Często wspominam, że jakaś książka ma wiele opisów a mało dialogów. Często jest to też dla mnie problemem, jeśli język jest trudny w zrozumieniu a fabuła powolna. Z tego powodu pierwsze strony ,,Eksperymentu'' wywarły na mnie duże wrażenie. Książka (...) przywraca mu człowieczeństwo. (...) Przeszedł do historii (...) jako<<Pacjent H.M.>>? Między medycznym eksperymentem a zbrodnią jest cienka granica. Zaintrygowani? Mnie tego typu zwroty zaciekawiły jeszcze w styczniu, kiedy znalazłem informację, iż Znak LiteraNova planuje wydać ,,Eksperyment'' w Polsce.  Ta licząca sobie prawie 500 stron książka to doprawdy intrygujące połączenie. Biografia, horror, thriller i książka naukowa skupiająca się na medycynie i psychologii. Czy to miało jakiekolwiek szanse na powodzenie? ,,Eksperyment'' to opowieść o jednym z ''tych'' eksperymentów, któr