Dziś pokażę wam pierwszy tom cyklu Pod Sztandarem Dzikiego Kwiatu autorstwa Kena Liu.
Opis z empik.com
Definicja sprawiedliwości zmienia się w trakcie trwania rewolucji!
Długo wyczekiwana seria Kena Liu nareszcie w Polsce!
Oto misterna, wielowątkowa i wielopoziomowa opowieść przepełniona duchem Orientu, którą pokochał cały fantastyczny świat. Porywająca historia o walce z tyranią, mechanizmach politycznych, braterstwie i rywalizacji zdolnej obrócić wniwecz wszystko, co cenne.
Cwany i czarujący hulaka Kuni Garu oraz stanowczy i nieustraszony Mata Zyndu zdają się zupełnymi przeciwieństwami. Mimo to, gdy niezależnie od siebie występują przeciwko cesarzowi, szybko zawiązuje się między nimi przyjaźń. Łączy ich upór w dążeniu do celu i walka ze wspólnym wrogiem. Po obaleniu władzy ich drogi rozchodzą się w dramatycznych okolicznościach. Dzielą ich wizje co do kierunku, w którym powinien zmierzać świat, oraz... pojęcie sprawiedliwości.
"Królowie Dary", pierwsza część cyklu "Pod sztandarem Dzikiego Kwiatu" autorstwa uhonorowanego prestiżowymi nagrodami Kena Liu, to lektura obowiązkowa dla wielbicieli fantastyki z najwyższej półki.
---------------------------
Książka: 592 str., okładka twarda, szyty grzbiet.
Cena: 31,43 zł
-------------------
Krótka recenzja:
Orientalna ,,Gra o Tron''? Tak, ale czy tylko?
Opis z empik.com
Definicja sprawiedliwości zmienia się w trakcie trwania rewolucji!
Długo wyczekiwana seria Kena Liu nareszcie w Polsce!
Oto misterna, wielowątkowa i wielopoziomowa opowieść przepełniona duchem Orientu, którą pokochał cały fantastyczny świat. Porywająca historia o walce z tyranią, mechanizmach politycznych, braterstwie i rywalizacji zdolnej obrócić wniwecz wszystko, co cenne.
Cwany i czarujący hulaka Kuni Garu oraz stanowczy i nieustraszony Mata Zyndu zdają się zupełnymi przeciwieństwami. Mimo to, gdy niezależnie od siebie występują przeciwko cesarzowi, szybko zawiązuje się między nimi przyjaźń. Łączy ich upór w dążeniu do celu i walka ze wspólnym wrogiem. Po obaleniu władzy ich drogi rozchodzą się w dramatycznych okolicznościach. Dzielą ich wizje co do kierunku, w którym powinien zmierzać świat, oraz... pojęcie sprawiedliwości.
"Królowie Dary", pierwsza część cyklu "Pod sztandarem Dzikiego Kwiatu" autorstwa uhonorowanego prestiżowymi nagrodami Kena Liu, to lektura obowiązkowa dla wielbicieli fantastyki z najwyższej półki.
---------------------------
Książka: 592 str., okładka twarda, szyty grzbiet.
Opis z okładki:
Cena: 31,43 zł
-------------------
Krótka recenzja:
Orientalna ,,Gra o Tron''? Tak, ale czy tylko?
,,Królowie Dary'' to pierwszy tom
cyklu ,,Pod Sztandarem Dzikiego Kwiatu'' autorstwa Kena Liu.
Niestety, ale zanim przejdę do recenzji tomu pierwszego, który
nawiasem mówiąc był trochę więcej niż przeciętny, muszę
wspomnieć o tym, że tom drugi – Ściana Burz – jest znacznie
gorzej napisana. Postanowiłem zrobić mini-maraton i przeczytać po
kolei oba tomy, jednak czytanie ,,Ściany...'' przerwałem na ok. 300
stronie. Tego się nie dało czytać. Wróćmy jednak do właściwej
recenzji tomu pierwszego.
,,Królowie Dary'' to pierwszy tom
historii opowiadającej w dużej mierze o tym samym co Pieśń Lodu
i Ognia Martina. Mamy tu siedem królestw, które żyły w harmonii,
jednak według władcy Xany nie była to harmonia właściwa. Tak oto
doszło do Zjednoczenia. Jak łatwo się domyślić, nie wszystkim
to pasowało. Większość buntów udawało się stępić w zarodku,
jednak dwójce sług cesarza Madiperego udało się zbudować silną
rebelię. Z czasem jej przywódcami zostają nasi główni
bohaterowie – Mata Zyndu i Kuni Garu. Jak głosi napis na tyle
okładki
Definicja sprawiedliwości zmienia się w trakcie trwania rewolucji!
Właśnie wtedy brat
staje przeciwko bratu w walce. Kto wygra ten pojedynek?
W
zasadzie można powiedzieć, że Pod Sztandarem Dzikiego Kwiatu to
nic innego jak orientalna wersja Gry o Tron. Mamy tu nawet podobne
nagłówki rozdziałów i opisy z kilku perspektyw.
Ogólnie
rzecz biorąc, nie ma się tu do czego przyczepić. Książkę
napisano przyjemnym językiem, jednak czasem opisy są trochę
przydługie. Czasami musiałem wracać do początku akapitu, bo
zwyczajnie przestawałem zwracać uwagę na ciąg słów. Ponadto sam
schemat książki jest dość przewidywalny pod koniec. Wiedziałem
już, kto wygra i dlaczego oraz kogo poprą ludzi... i dlaczego.
Nie mogę też zapomnieć o jeszcze jednej rzeczy. Mianowicie czytanie książki było czasami koszmarne. Nie wiem jak dopuszczono ten tekst do druku. Chodzi mi tu o koszmarne błędy w interpunkcji. Nie zamknięty cudzysłów, brak spacji, czy nawet rozpoczęcie zdania z małej litery i inne tego typu ''wpadki redaktorskie'' towarzyszyły mi przez prawie sześćset stron, przez co moja opinia o książka spadła jeszcze bardziej. Podobnie rzecz ma się w ,,Ścianie Burz'', przez co wcale nie mam ochoty jej czytać.
Nie mogę też zapomnieć o jeszcze jednej rzeczy. Mianowicie czytanie książki było czasami koszmarne. Nie wiem jak dopuszczono ten tekst do druku. Chodzi mi tu o koszmarne błędy w interpunkcji. Nie zamknięty cudzysłów, brak spacji, czy nawet rozpoczęcie zdania z małej litery i inne tego typu ''wpadki redaktorskie'' towarzyszyły mi przez prawie sześćset stron, przez co moja opinia o książka spadła jeszcze bardziej. Podobnie rzecz ma się w ,,Ścianie Burz'', przez co wcale nie mam ochoty jej czytać.
Niemniej
jednak książka jest ciekawa. Może nie najwyższych lotów, ale da
się to czytać. Dodatkowo bajeczna okładka i twarda oprawa będzie
się pięknie prezentować
na półce.
------------------------------------------------------
Własne
zdania o prezentowanych książkach możecie wyrażać w komentarzach
poniżej.
Komentarze
Prześlij komentarz