Przejdź do głównej zawartości

Dawca - recenzja

Z 9. i 10. tomem ''Kolekcji Bestsellerów Fantasy Trudi Canavan'' otrzymałem w gratisie książkę ''Dawca" Lois'a Lowry'ego.



----------------------------------------------
Książka: 296 str., okładka miękka ze skrzydełkami, klejony grzbiet



   Nie potrafię czytać szybko i obce jest dla mnie uczucie typu ''Jeden wieczór i książka za mną'', ale mogę się pochwalić, że przeczytanie omawianej dziś książki zajęło mi... 4 dni. Czy to znaczy, że była dobra? Zaraz się okaże (Przeczytanie Dziewczyny z pociągu zajęło mi tylko 2 dni więcej).

   Świat, w którym dorasta Jonasz jest idealny - przynajmniej z definicji. Mamy tu idealnie płaski teren - serio - a specjalnie do tego wybrane kobiety rodzą dzieci, które trafiają do specjalnie wyselekcjonowanych rodzin... wróć - komórek rodzinnych.

Wszystkie dzieci marzą o osiągnięciu dwunastego roku życia, gdyż wtedy biorą - co prawda obowiązkowy - udział w Ceremonii Przydziału. Jonasz otrzymuje nietypową ''pracę''. Ma bowiem rozpocząć szkolenie u starca, który każe nazywać się Dawcą. Jonasz otrzymuje od niego szereg wspomnień, jednak nie wszystkie są przyjemne,..

   Powiem tak, książka należy do takich, o których mówi się, że była dobra i nic poza tym. Czytało się mi ją wyjątkowo przyjemnie, jednak tak samo mówiłem o ,,Dziewczynie z Pociągu''. W tym przypadku mamy do czynienia z czymś podobnym, jednak o wiele lepszym. Zapewne myślicie ''Hmm ciekawe porównanie. Z jednej strony powieść obyczajowa dla młodzieży, a z drugiej thriller.'' Muszę to sprostować. Książki są podobne pod jednym względem - napisano je wyjątkowo przystępnym w odbiorze języku. I na tym zakończmy porównywanie. 

   Historia nie jest zbytnio wyszukana i zaskakująca, ale wzbudziła we mnie wiele emocji. Przyczepić się możne jedynie do tego, że - odniosłem takie wrażenie - jest rozciągnięta na siłę. Na myśli mam tu to, że każdy rozdział jest numerowany oddzielną stroną z numerkiem, niemniej szyta graficzna jest piękna.

   Zakończę w tym miejscu swoją recenzję, bo książka ma ledwie niecałe 300 stron, a chciałbym uniknąć spoilerów. Niemniej polecam Dawcę każdemu niezależnie od wieku.
------------------------------------------------

Komentarze

Inne ciekawe artykuły

100 NAJŁADNIEJSZYCH OKŁADEK (EDYCJA 2017)!

Mamy Nowy Rok, a jak wiadomo, jaki nowy rok, taki cały rok. Czy książkoholik może zacząć go lepiej, niż od przepięknych okładek? W każdym razie ja nie, dlatego przygotowałem listę 100 NAJŁADNIEJSZYCH OKŁADEK z (nie tylko) 2017 . Nie tylko, bo chyba 9 tytułów pochodzi z poprzednich dwóch lat, ale są tak piękne, że nie mogło ich tu zabraknąć :-) Nie miałem pomysłu na żaden sensowny podział, bo każda z tych okładek podoba mi się tak, że musiałbym robić często ex aequo, więc wyszłoby albo mniej, albo więcej niż 100 pozycji. Dlatego jedyny podział to: okładka miękka; okładka twarda + zintegrowana oraz kilka pozycji po angielsku. (jeśli książkę wydano i w miękkiej, i w twardej okładce, to pokazana zostaje w twardych; wiadomo, #teamtwardaokladka zobowiązuje) Występuje tu kilka serii, gdzie np. jeden tom wydano w 2016, a drugi w 2017 oraz gdzie kilka niezwiązanych ze sobą książek wydano w jednakowej szacie graficznej (np. Gaiman od Maga). Nie sugerowałem się też tym, czy dana książka

Koszmarny Karolek. 5 książek - 11 części

Ostatnio bezcelowo przechadzałem się po mieście i postanowiłem wstąpić do okolicznego "Book Book'a". Jak prawdziwy książkocholik wyszedłem nie z jedną czy dwoma, ale pięcioma książkami Francesci Simon z serii "Koszmarny Karolek". Koszmarny Karolek i kino grozy   Tym razem Karolek postanawia nakręcić własny film grozy! Niestety na identyczny pomysł wpada Wredna Wandzia, więc  prawdziwy horror przeplatany gagami toczy się  w rzeczywistości w domu Karolka. Francesca  Simon w błyskotliwy sposób opisuje historie z  życia Karolka, bawiąc i rozśmieszając zarówno  dzieci jak i ich rodziców. Książka - 104 str. okładka miękka, klejony grzbiet. Opis z okładki Cena 17.90  ----------------- Krótka recenzja:     Nikomu nie trzeba chyba przedstawiać Koszmarnego Karolka, ani Doskonałego Damianka.     Najnowsza część mogłaby być tylko grubsza. Jedynie 5 historyjek to moim zdaniem stanowczo za mało. Tym ra

Dziennik Cwaniaczka 11 części

Tydzień temu za naprawdę śmieszne pieniądze kupiłem 10 części sagi "Dziennik Cwaniaczka''. Po 2-ch dniach dokupiłem jeszcze ,,Zrób to sam!'' Każda książka:  miękka oprawa, klejony grzbiet, wewnątrz całkiem dużo czarno-białych rysunków autora. Krótka recenzja  całego cyklu: Mogłem napisać po 3- 4 zdania do każdej części po kolei, ale zdecydowałem się na ogólny opis całego cyklu, gdyż tylko tak mogłem uniknąć spoilerów. *** Jeff Kinney świetnie pokazał współczesne problemy młodego gimnazjalisty. Greg jest po prostu pechowcem i  że się tak wyrażę ''życiowym przegrywem''. Wyśmiewany przez rówieśników i (chodź nie specjalnie) również przez nauczycieli Greg stara się zostać zapamiętany jako Super Gość. Niestety nie pomaga mu w tym nawet czarna skórzana kurtka.... Kiedy wydaje mu się, że jest upokorzony po wsze czasy nadarza się okazja na odbicie się od dna; i to wcale nie kolejna próba podpięcia się pod ''prestiż'' R