Przejdź do głównej zawartości

Dziewczyna z pociągu

Zapomniałem o pokazaniu jeszcze jednej książki którą dostałem na święta. Jest to ''Dziewczyna z pociągu'' Pauli Hawkins.



Opis z empik.com
Najszybciej sprzedający się debiut dla dorosłych w historii brytyjskiego rynku. Co 6 sekund ktoś w Stanach Zjednoczonych kupuje tę książkę. Miliony egzemplarzy sprzedanych na całym świecie. Powieść ukaże się w 44 krajach.

Rachel każdego ranka dojeżdża do pracy tym samym pociągiem. Wie, że pociąg zawsze zatrzymuje się przed tym samym semaforem, dokładnie naprzeciwko szeregu domów. Zaczyna się jej nawet wydawać, że zna ludzi, którzy mieszkają w jednym z nich. Uważa, że prowadzą doskonałe życie. Gdyby tylko mogła być tak szczęśliwa jak oni. I nagle widzi coś wstrząsającego. Widzi tylko przez chwilę, bo pociąg rusza, ale to wystarcza. Wszystko się zmienia. Rachel ma teraz okazję stać się częścią życia ludzi, których widywała jedynie z daleka. Teraz się przekonają, że jest kimś więcej niż tylko dziewczyną z pociągu. Znakomity thriller. Nie mogłem się oderwać przez całą noc. Stephen King Pasjonująca, pełna napięcia i nieprzewidywalna. Po prostu nie mogłam jej odłożyć. Nie do przegapienia! Tess Gerritsen Co za postaci, co za sytuacja, co za książka! To Alfred Hitchcock nowego pokolenia. Terry Hayes Pomysłowa, pełna napięcia i porywająca! Nie mogłam się domyślić do samego końca. Lisa Gardner Paula Hawkins – zanim została pisarką, przez piętnaście lat pracowała jako dziennikarka. Urodziła się i wychowała w Zimbabwe, obecnie mieszka w Londynie. Prawa do wydania jej pierwszej powieści kupiły 44 kraje, zaś prawa filmowe sprzedano wytwórni Dreamworks.

----------------------------------------
Książka: 328 str., okładka miękka ze skrzydełkami, klejony grzbiet.








Opis z okładki


Cena: 24.99 zł
---------------------
Krótka recenzja:
   Zapowiadało się dobrze, a wyszło jak wyszło, niemniej nie uprzedzajmy faktów....
   Książka, czy - jak głosi dumna rekomendacja Kinga na okładce - ''thriller'' miał(a) wielki potencjał... który prysł na około pięćdziesiątej stronie.
   Standardowo co nieco o fabule:
Rachel każdego dnia dojeżdża do ''pracy'' (w cudzysłowie, bo tak na prawdę wyrzucono ją kilka miesięcy wcześniej... ups mały spoilerek....). Pewnego dnia zauważa obok torów worek z ubraniami i od tej pory raczy nas swoimi chorymi przemyśleniami.
Nadmienić warto, że codziennie obserwuje też dom pewnej pary, którym wymyśliła nawet - jej zdaniem - idealne nazwiska - bo nie ma pojęcia kim są ci ludzie, ale w jej opinii są małżeństwem idealnym. Sytuacja zmienia się diametralnie - przynajmniej w oczach Rachel - gdy okazuje się, że Megan (ta prawdziwa) zaginęła. Rachel rozpoczyna - a przynajmniej próbuje - być trzeźwa i pomóc w śledztwie.
   Jeśli czytaliście moją opinię o Zaginionej Dziewczynie, to wiecie, że nie zakochałem się w tamtej - swoją drogą mającej mega chamski język - powieści. Po przeczytaniu drugiego kryminału z modnym jeszcze kilka miesięcy temu słowem dziewczyna w tytule mam już jakieś porównanie i śmiało mogę stwierdzić, że Zaginiona Dziewczyna była... LEPSZA(!) od tej z pociągu. Warto jednak zaznaczyć, że jeden z plakatów ''Panienki z pociągu'' (nie mogłem się powstrzymać...) mówi, że (cytat) Zdetronizowała ''Zaginioną Dziewczynę''. Jakby się temu lepiej przyjrzeć, to coś w tym jest, bo nie mogę powiedzieć, że ''Panna z pociągu'' była napisana tak samo chamskim językiem jak jej Zaginiona znajoma. 
   To nie jest tak, że książka jest zła (no może pod koniec). Da się ją czytać, i to nawet przyjemnie. Napisana jest bardzo ciepłym i spokojnym językiem - i to jest chyba wadą, bo mówimy tu o thrillerze. Historia mnie wciągnęła, ale zakończenie totalnie nie przypadło mi do gustu. To tak, jakby autorka chciała skończyć już pisać, ale nie wiedziała jak. Czytając ostatnie 30-40 stron, nie odczuwałem żadnych emocji, ani ''O Boże ale gniot.'', ani tym bardziej ''Oh! Ciekawe co będzie na następnej stronie''. Kompletnie nic. W przypadku Zaginionej Dziewczyny czułem chociaż minimalne - ale jednak jakieś tam - zaskoczenie końcówką. W tym przypadku żadnego. Żadnego przez duże ''Ż''.
   Podsumowując mogę powiedzieć, że powieść - bo thriller to to żaden nie jest - może być dobrym wyborem dla kogoś, kto nie lubi licznych przekleństw, albo zwyczajnie nie miał jeszcze styczności z thrillerem przynajmniej z nazwy. Nie jest to może świetna historia i dało się ją lepiej zakończyć, ale można ją przeczytać żeby się na przykład odstresować po ciężkim dniu w pracy czy coś podobnego.
-------------------------------------------
Wpis to moje osobiste przemyślenia. Skłaniam do dyskusji w komentarzach.
-------------------------------------------
Dzięki za przeczytanie do końca.

Komentarze

Inne ciekawe artykuły

100 NAJŁADNIEJSZYCH OKŁADEK (EDYCJA 2017)!

Mamy Nowy Rok, a jak wiadomo, jaki nowy rok, taki cały rok. Czy książkoholik może zacząć go lepiej, niż od przepięknych okładek? W każdym razie ja nie, dlatego przygotowałem listę 100 NAJŁADNIEJSZYCH OKŁADEK z (nie tylko) 2017 . Nie tylko, bo chyba 9 tytułów pochodzi z poprzednich dwóch lat, ale są tak piękne, że nie mogło ich tu zabraknąć :-) Nie miałem pomysłu na żaden sensowny podział, bo każda z tych okładek podoba mi się tak, że musiałbym robić często ex aequo, więc wyszłoby albo mniej, albo więcej niż 100 pozycji. Dlatego jedyny podział to: okładka miękka; okładka twarda + zintegrowana oraz kilka pozycji po angielsku. (jeśli książkę wydano i w miękkiej, i w twardej okładce, to pokazana zostaje w twardych; wiadomo, #teamtwardaokladka zobowiązuje) Występuje tu kilka serii, gdzie np. jeden tom wydano w 2016, a drugi w 2017 oraz gdzie kilka niezwiązanych ze sobą książek wydano w jednakowej szacie graficznej (np. Gaiman od Maga). Nie sugerowałem się też tym, czy dana książka

Koszmarny Karolek. 5 książek - 11 części

Ostatnio bezcelowo przechadzałem się po mieście i postanowiłem wstąpić do okolicznego "Book Book'a". Jak prawdziwy książkocholik wyszedłem nie z jedną czy dwoma, ale pięcioma książkami Francesci Simon z serii "Koszmarny Karolek". Koszmarny Karolek i kino grozy   Tym razem Karolek postanawia nakręcić własny film grozy! Niestety na identyczny pomysł wpada Wredna Wandzia, więc  prawdziwy horror przeplatany gagami toczy się  w rzeczywistości w domu Karolka. Francesca  Simon w błyskotliwy sposób opisuje historie z  życia Karolka, bawiąc i rozśmieszając zarówno  dzieci jak i ich rodziców. Książka - 104 str. okładka miękka, klejony grzbiet. Opis z okładki Cena 17.90  ----------------- Krótka recenzja:     Nikomu nie trzeba chyba przedstawiać Koszmarnego Karolka, ani Doskonałego Damianka.     Najnowsza część mogłaby być tylko grubsza. Jedynie 5 historyjek to moim zdaniem stanowczo za mało. Tym ra

Dziennik Cwaniaczka 11 części

Tydzień temu za naprawdę śmieszne pieniądze kupiłem 10 części sagi "Dziennik Cwaniaczka''. Po 2-ch dniach dokupiłem jeszcze ,,Zrób to sam!'' Każda książka:  miękka oprawa, klejony grzbiet, wewnątrz całkiem dużo czarno-białych rysunków autora. Krótka recenzja  całego cyklu: Mogłem napisać po 3- 4 zdania do każdej części po kolei, ale zdecydowałem się na ogólny opis całego cyklu, gdyż tylko tak mogłem uniknąć spoilerów. *** Jeff Kinney świetnie pokazał współczesne problemy młodego gimnazjalisty. Greg jest po prostu pechowcem i  że się tak wyrażę ''życiowym przegrywem''. Wyśmiewany przez rówieśników i (chodź nie specjalnie) również przez nauczycieli Greg stara się zostać zapamiętany jako Super Gość. Niestety nie pomaga mu w tym nawet czarna skórzana kurtka.... Kiedy wydaje mu się, że jest upokorzony po wsze czasy nadarza się okazja na odbicie się od dna; i to wcale nie kolejna próba podpięcia się pod ''prestiż'' R