Przejdź do głównej zawartości

Więc komiksy są super... - Conan Barbarzyńca: Czerwone Ćwieki

Od razu mówię, że to moja druga recenzja komiksu, jednak postaram się podejść do niej jak najobiektywniej, mimo, że komiks był...


,,Czerwone Ćwieki'' to pierwszy tom nowej kolekcji komiksów od wydawnictwa Hachette. Skusił mnie on swoją niską ceną, bo wynosiła ona raptem 10 zł bez grosika.

tematyka
Co do tematyki, to opowiada ona o kilku podróżach młodego i silnego wojownika, która odwiedza kilka krain, gdzie zawsze musi kogoś zabić. W sumie to zabójstw jest w tym albumie najwięcej, ale to szczegół. Zasadniczo historia nie sprowadza się tylko do kolejnych morderstw. Znajdziemy tu też trochę humoru oraz zaskakujące momenty i kreatury z którymi nasz bohater musi się zmierzyć.
Bardzo podobał mi się ten album i chyba przekonałem się do komiksów 😀

Każda opowieść jest oddzielną mini-historią, więc nie ma czegoś takiego, że żeby poznać zakończenie musimy zaopatrzyć się w kolejną część. 

Dorzucę też fragment recenzji z proletarian.blox.pl:
treść jest brutalniejsza oraz momentami emanująca seksem, niż standardowe historie komiksowe z lat 70-tych, gdy obejmowała je cenzura narzucona przez >>Comics Code Authority<<. Dzięki temu czytelnik odczuwa klimat świata pełnego przemocy i przygód w jakim żyje tytułowy bohater.

kreska
Bardzo ciekawym dodatkiem jest kilka ostatnich stron, gdzie widać inne wersje niektórych ilustracji, niż te, które są we właściwej historii. Ogólnie sama kreska jest bardzo intrygująca i wyrazista, mimo, iż to komiks czarno-biały. Sceny są pełne detali i naprawdę jestem zafascynowany tym komiksem. 

kolekcja
 Generalnie - widać to na pierwszy rzut oka - Hachette robi prześliczne okładki swoich kolekcji. Verne, Dumas, czy rosyjskie klasyki są przepiękne. Jednak! Zauważyłem, iż zdarza się czytelnikom narzekać na stare przekłady książek. Jak w tym wszystkim wypada komiks? Myślę, że całkiem dobrze, aczkolwiek w dodatkach - które na marginesie są bardzo ciekawe - znajduje się informacja, że bodajże dwa z umieszczonych w tomie pierwszym opowieści wydano później w kolorze. 

Niestety, tutaj są tylko czarno-białe. Nie przeszkadza to oczywiście w zrozumieniu historii. Z jednej strony wydawnictwo wydaje historie od pierwszej, z drugiej jest to wydanie kolekcjonerskie, więc może powinna być tam historia w kolorze? Zdanie pozostawiam conanomaniakom :)

Czy będę zbierać tę kolekcję? Nie planuję, aczkolwiek nie skreślam możliwości kupowania pojedynczych numerów, może z innych wydań. Ogólnie jedyną wadą komiksów jest ich - często - wysoka cena. Ja podchodzę do nich kolekcjonersko, więc wolę wydania zbiorcze w twardych okładkach, które - niestety - kosztują. 

tematyka, którą lubię
Ogólnie o moich komiksowych preferencjach. W temacie komiksów jestem kompletnym laikiem, aczkolwiek nie lubię komiksów Marvela, DC, czy ogólnie tych o superbohaterach. Wiem, że Conana wydawał Marvel, jednak nie mamy tam superbohaterów, za którymi nie przepadam. Niebawem planuję zaopatrzyć się w m.in. pierwszy tom Fistaszków Zebranych (trzymajcie kciuki) oraz ,,Maus''. Myślę, że spodobają mi się one, bo przeglądałem je chociażby w sklepach i mają też piękne wydania, więc moim zdaniem warto je mieć. W końcu to kawał historii. Jeżeli wciągnę się w komiksy bardziej, to z przyjemnością zaopatrzę się w album The Best Polish Ilustrations poświęcony właśnie komiksom.

Komentarze

Inne ciekawe artykuły

100 NAJŁADNIEJSZYCH OKŁADEK (EDYCJA 2017)!

Mamy Nowy Rok, a jak wiadomo, jaki nowy rok, taki cały rok. Czy książkoholik może zacząć go lepiej, niż od przepięknych okładek? W każdym razie ja nie, dlatego przygotowałem listę 100 NAJŁADNIEJSZYCH OKŁADEK z (nie tylko) 2017 . Nie tylko, bo chyba 9 tytułów pochodzi z poprzednich dwóch lat, ale są tak piękne, że nie mogło ich tu zabraknąć :-) Nie miałem pomysłu na żaden sensowny podział, bo każda z tych okładek podoba mi się tak, że musiałbym robić często ex aequo, więc wyszłoby albo mniej, albo więcej niż 100 pozycji. Dlatego jedyny podział to: okładka miękka; okładka twarda + zintegrowana oraz kilka pozycji po angielsku. (jeśli książkę wydano i w miękkiej, i w twardej okładce, to pokazana zostaje w twardych; wiadomo, #teamtwardaokladka zobowiązuje) Występuje tu kilka serii, gdzie np. jeden tom wydano w 2016, a drugi w 2017 oraz gdzie kilka niezwiązanych ze sobą książek wydano w jednakowej szacie graficznej (np. Gaiman od Maga). Nie sugerowałem się też tym, czy dana książka

Koszmarny Karolek. 5 książek - 11 części

Ostatnio bezcelowo przechadzałem się po mieście i postanowiłem wstąpić do okolicznego "Book Book'a". Jak prawdziwy książkocholik wyszedłem nie z jedną czy dwoma, ale pięcioma książkami Francesci Simon z serii "Koszmarny Karolek". Koszmarny Karolek i kino grozy   Tym razem Karolek postanawia nakręcić własny film grozy! Niestety na identyczny pomysł wpada Wredna Wandzia, więc  prawdziwy horror przeplatany gagami toczy się  w rzeczywistości w domu Karolka. Francesca  Simon w błyskotliwy sposób opisuje historie z  życia Karolka, bawiąc i rozśmieszając zarówno  dzieci jak i ich rodziców. Książka - 104 str. okładka miękka, klejony grzbiet. Opis z okładki Cena 17.90  ----------------- Krótka recenzja:     Nikomu nie trzeba chyba przedstawiać Koszmarnego Karolka, ani Doskonałego Damianka.     Najnowsza część mogłaby być tylko grubsza. Jedynie 5 historyjek to moim zdaniem stanowczo za mało. Tym ra

Dziennik Cwaniaczka 11 części

Tydzień temu za naprawdę śmieszne pieniądze kupiłem 10 części sagi "Dziennik Cwaniaczka''. Po 2-ch dniach dokupiłem jeszcze ,,Zrób to sam!'' Każda książka:  miękka oprawa, klejony grzbiet, wewnątrz całkiem dużo czarno-białych rysunków autora. Krótka recenzja  całego cyklu: Mogłem napisać po 3- 4 zdania do każdej części po kolei, ale zdecydowałem się na ogólny opis całego cyklu, gdyż tylko tak mogłem uniknąć spoilerów. *** Jeff Kinney świetnie pokazał współczesne problemy młodego gimnazjalisty. Greg jest po prostu pechowcem i  że się tak wyrażę ''życiowym przegrywem''. Wyśmiewany przez rówieśników i (chodź nie specjalnie) również przez nauczycieli Greg stara się zostać zapamiętany jako Super Gość. Niestety nie pomaga mu w tym nawet czarna skórzana kurtka.... Kiedy wydaje mu się, że jest upokorzony po wsze czasy nadarza się okazja na odbicie się od dna; i to wcale nie kolejna próba podpięcia się pod ''prestiż'' R