Przejdź do głównej zawartości

Trylogia Love Me With Lies + RECENZJE

Zaprezentuje wam dzisiaj całą trylogię Love me with lies autorstwa Tarryn Fisher, wraz z recenzjami.



Każda Książka: okładka miękka ze skrzydełkami, klejony grzbiet.
-----------------------------------------------
Tom 1. Mimo moich win - 304 str.



Cena: 27.68 zł
---------------------
Krótka recenzja:
,,Mimo moich win" to pierwsza część (szkoda, że tylko) trylogii ,,Love me with lies" autorstwa Terryn Fisher. Dla większości zapewne nazwisko to kojarzy się z przyjaciółką Collin Hoover i kojarzy się dobrze, bo to o tę Fisher chodzi.
   Jeszcze w zeszłym roku nie powiedziałbym, że polubię gatunek New Adult, ani Young Adult. Wszystko zmieniła tą trylogia. Tak na marginesie to z tego właśnie powodów nie było na blogu nowych postów, bo zamiast pisać recenzje, czytałem i czytałem LMWL całymi dniami. Pisząc ten post jestem świeżo po przeczytaniu trzeciego tomu. Jednak wróćmy do pierwszego.
Standardowo najpierw troszkę o fabule.
Olivia Kaspen to najbardziej zadziorna, a jednocześnie zamknięta na innych bohaterka z jaką miałem do czynienia. Poznajemy ją jako początkującą studentkę prawa. Właśnie tam spotyka ona pierwszy raz Caleba Drake'a - szkolną gwiazdę koszykówki. Z pomocą podstępnego planu udaje mu się umówić z Olivią.
Niestety, według Olivii "nie nadają oni na tych samych falach", przez co ich drogi się rozchodzą.
Mimo to nie mogą o sobie zapomnieć.
Nagle spotykają się w sklepie muzycznym, gdzie Olivia dowiaduje się, że Caleb stracił pamięć...
Czy będzie to nową szansą dla ich - nadal ukrytego pod obojętnością Olivii - związku?

   Okładki mogą sugerować na romans, tytuły mogą sugerować na romans, tytuł serii może sugerować na romans; ale cytując maksymę Radka Kotarskiego: "Nic bardziej mylnego!".
W prawdzie na początku mamy ukazany... nie chwila!, nie mamy pokazanego obrazu świadczącego o tym, że mamy do czynienia z romansem w klasycznym wydaniu. Książka jest przewidywalna w maksymalnie 1, no może 2% nie więcej. Spotkałem się podczas czytania z tyloma zmianami kursów i zawirowaniami, że nie sposób ich zliczyć.
Bohaterowie są dla siebie stworzeni, ale nie chcą bo razem. Czasem nawet chcą, ale ostatecznie wracają do swoich obecnych związków wciąż jednak o sobie myśląc.
Główna bohaterka - Olivia jest właściwie antybohaterką. Jest nie miła i tego typu rzeczy, ale darzyłem ją sympatią znacznie większą niż Leach - bohaterkę ,,Mimo twoich łez" (recenzja poniżej). Czytając ,,Mimo moich win" poznajemy tylko idem punkt widzenia, i trudno jest zrozumieć to, dlaczego Olivia zachowuje się tak, a nie inaczej. Wszystko wyjaśnione zostaje dopiero w kolejnych tomach, ale o nich napisałem poniżej.
   Podsumowując, książka jest totalnie nieprzewidywalna i zaskakująca. Główną bohaterkę chciałoby się zadusić, a jednocześnie podziwiać. Nie sposób zrozumieć co kieruje jej działaniami, co jest koszt bardziej wciągające. Polecam, bo zwyczajnie warto.
-----------------------------------------------------------

Tom 2. Mimo twoich łez - 326 str
.

Cena: 27.68 zł
--------------------
Krótka recenzja:
,,Mimo twoich łez" to drugi tom uwielbianej przeze mnie trylogii Love me with lies. Tom drugi opowiadany przez Leach - żonę Caleba, z którą nie chce mieć on nic wspólnego. On jak zawsze pragnie Olivii, ale nie kozę jej zdobyć. Tym razem musi sobie odpuścić na dobre (ale czy to w jego przypadku w ogóle możliwe) i przygotować się do roli ojca upragnionej córki. Upragnionej, ale tylko dla Caleba.
Hmm... rozpisałem się o Calebie, ale przecież to Leach jest - z resztą jak na Leach przystało - gwiazdą tego tomu. To niesłychane, jak można od początku znienawidzić tak bardzo bohaterkę, a po kilku rozdziałach okazać jej ogromne współczucie z powodu przeszłości, która jest konsekwencją teraźniejszości.
   Seria mogłaby wiele stracić, jeśli byłaby napisana albo z jednej perspektywy, albo gdyby byłby tam lektor trzecioosobowy.
Jednocześnie, po "zasmakowaniu" w odczuciach Olivii, brakowało mi w niektórych momentach możliwości poznania jej uczyć i myśli.
   Ani przez moment nie uważałem, że ,,Mimo twoich łez" zasługuje na tytuł słabszej kontynuacji. Nie uważałem tak, bo nawet przez chwilę tak już czułem. Książka wnosi OGROMNĄ porcję nowych - i co najważniejsze zaskakujących - faktów, które dają nam zupełnie nowy obraz na wydarzenia znane nam już z ,,Mimo moich win", oraz dostarcza ogrom nowych. Co mnie zaciekawiło najbardziej, to to, że po przeczytaniu miałem wrażenie, że mimo iż książka opisana jest z perspektywy Leach, to sama Leach jest tak jakby dodatkiem do historii. Niechcianym dodatkiem, którego po poznaniu nie chce się oddać.
   Podsumowując, zdania o serii nie zmieniam. Jest ona FENOMENALNA przez duże ,,F". Coraz bardziej żałuję, że teraz został mi już tylko jeden tom do przeczytania, a potem koniec. Koniec tej trylogii rzecz jasna. Koniec tej fenomenalnej trylogii bardziej odzwierciedla historię zawartą w tech książkach. Po prostu polecam. Fenomen jakich mało.
----------------------------------------------------------

Tom 3. Mimo naszych kłamstw - 328 str.




Cena: 33.99 zł
------------------------
Krótka recenzja:
   Jak głosi napis ,,Mimo naszych kłamstw" "to pożegnanie z Olivią, Leah i Calebem."
To smutna wiadomość, bo dla mnie seria ta mogłaby nie mieć końca.
Tom trzeci opowiedziany - a właściwie opisany - jest z perspektywy Caleba.
W pierwszej części uznany przez Olivię za szpanera i gwiazdeczkę szkoły; w drugiej znienawidzony przez własną żonę i posądzany o zdady; w trzeciej okazuje się bardzo wrażliwym i uczuciowym mężczyzną, który chce spędzić życie ze swoją pierwszą miłością. W tym celu rozwodzi się z żoną i jest gotów na bycie drugą połówką Olivii, jednak ona nie chce porzucić swojego męża... ale czy na pewno? Może miłość okaże się silniejsza i nawet Leah nie pokrzyżuje ich planów? Przekonajcie się, ale ostrzegam! Kac książkowy gwarantowany!
   Tu pierwszy raz mogę się do czegoś przyczepić odnośnie bohaterów, a konkretnie Caleba. Denerwujące były momenty, kiedy na przykład od tak wyprowadził się do od tak kupionego mieszkania, po czym od tak kupić meble, żeby je umeblować, aby ostatecznie znaleźć się w obskurnym mieszkanku "z linoleum na podłodze". Rozumiem, że autorka chciała przez to pokazać, że miłość przezwycięży wszystkie niedogodności, ale ciągle uświadamianie, że bohaterowie zaliczają się do wyższych sfer a potem nagłe wysłanie ich do jakiejś rudery jest dość dziwne. Zamiast dostrzec to, że miłość przezwyciężyć może wszystkie niedogodności, miałem w głowie coś w stylu "Hmm... ale przecież było ich stać na coś lepszego..." i jestem sam na siebie za to zły.
Spokojnie, jest to tylko jedna rysa na lakierze doskonałości tej serii. Jak zwykle nieprzewidywalność wzięła górę nad domysłami i niczego nie mogłem przewidzieć. Pochwalę się też nowym rekordem. Zwykle stronę czytam od półtorej, do dwóch minut, ale w przypadku "Mimo naszych kłamstw" 70 stron przeczytałem w minut 35, co daje mi 30 sekund na stronę (która czasami mogła być tylko jednym akapitem). Tak więc dowodzi to, że na prawdę dalej się w te serię wciągnąć. Nadal żałuję, że to już koniec, ale jak się okazało autorka pisała te trylogię przez 8 lat! Tłumaczyć to może fakt, że poprzestała ona na trylogii.
   Podsumowując, znowu powiem, że nie tylko ta książka, ale cała trylogia to fenomen fenomenów, jeśli można tak powiedzieć. Jest totalnie zjawiskowa i nieprzewidywalna. Dostarcza mnóstwo wrażeń i emocji. POLECAM TRZECI RAZ BO JEST PO PROSTU ŚWIETNA!
------------------------------------------------------

Komentarze

Inne ciekawe artykuły

100 NAJŁADNIEJSZYCH OKŁADEK (EDYCJA 2017)!

Mamy Nowy Rok, a jak wiadomo, jaki nowy rok, taki cały rok. Czy książkoholik może zacząć go lepiej, niż od przepięknych okładek? W każdym razie ja nie, dlatego przygotowałem listę 100 NAJŁADNIEJSZYCH OKŁADEK z (nie tylko) 2017 . Nie tylko, bo chyba 9 tytułów pochodzi z poprzednich dwóch lat, ale są tak piękne, że nie mogło ich tu zabraknąć :-) Nie miałem pomysłu na żaden sensowny podział, bo każda z tych okładek podoba mi się tak, że musiałbym robić często ex aequo, więc wyszłoby albo mniej, albo więcej niż 100 pozycji. Dlatego jedyny podział to: okładka miękka; okładka twarda + zintegrowana oraz kilka pozycji po angielsku. (jeśli książkę wydano i w miękkiej, i w twardej okładce, to pokazana zostaje w twardych; wiadomo, #teamtwardaokladka zobowiązuje) Występuje tu kilka serii, gdzie np. jeden tom wydano w 2016, a drugi w 2017 oraz gdzie kilka niezwiązanych ze sobą książek wydano w jednakowej szacie graficznej (np. Gaiman od Maga). Nie sugerowałem się też tym, czy dana książka

Koszmarny Karolek. 5 książek - 11 części

Ostatnio bezcelowo przechadzałem się po mieście i postanowiłem wstąpić do okolicznego "Book Book'a". Jak prawdziwy książkocholik wyszedłem nie z jedną czy dwoma, ale pięcioma książkami Francesci Simon z serii "Koszmarny Karolek". Koszmarny Karolek i kino grozy   Tym razem Karolek postanawia nakręcić własny film grozy! Niestety na identyczny pomysł wpada Wredna Wandzia, więc  prawdziwy horror przeplatany gagami toczy się  w rzeczywistości w domu Karolka. Francesca  Simon w błyskotliwy sposób opisuje historie z  życia Karolka, bawiąc i rozśmieszając zarówno  dzieci jak i ich rodziców. Książka - 104 str. okładka miękka, klejony grzbiet. Opis z okładki Cena 17.90  ----------------- Krótka recenzja:     Nikomu nie trzeba chyba przedstawiać Koszmarnego Karolka, ani Doskonałego Damianka.     Najnowsza część mogłaby być tylko grubsza. Jedynie 5 historyjek to moim zdaniem stanowczo za mało. Tym ra

Dziennik Cwaniaczka 11 części

Tydzień temu za naprawdę śmieszne pieniądze kupiłem 10 części sagi "Dziennik Cwaniaczka''. Po 2-ch dniach dokupiłem jeszcze ,,Zrób to sam!'' Każda książka:  miękka oprawa, klejony grzbiet, wewnątrz całkiem dużo czarno-białych rysunków autora. Krótka recenzja  całego cyklu: Mogłem napisać po 3- 4 zdania do każdej części po kolei, ale zdecydowałem się na ogólny opis całego cyklu, gdyż tylko tak mogłem uniknąć spoilerów. *** Jeff Kinney świetnie pokazał współczesne problemy młodego gimnazjalisty. Greg jest po prostu pechowcem i  że się tak wyrażę ''życiowym przegrywem''. Wyśmiewany przez rówieśników i (chodź nie specjalnie) również przez nauczycieli Greg stara się zostać zapamiętany jako Super Gość. Niestety nie pomaga mu w tym nawet czarna skórzana kurtka.... Kiedy wydaje mu się, że jest upokorzony po wsze czasy nadarza się okazja na odbicie się od dna; i to wcale nie kolejna próba podpięcia się pod ''prestiż'' R