Przejdź do głównej zawartości

Mikołajkowy Book Tag (SOBOTNI TAG #8)

Na blogu MówMiKate znalazłem bardzo fajny tag: Mikołajkowy Book Tag. Zapraszam.

Prezenty wywołują uśmiech na twarzy. Jaka książka wywołała uśmiech na twojej?

Rozumiem, że chodzi tu o bardzo zabawną książkę. W takim wypadku wybór będzie oczywisty: ,,Bunkrów Nie Ma''. Zdecydowanie zgadzam się, że jest najzabawniejszą podróżniczą książką roku.





Jaka jest twoja ulubiona książka z białą okładką?



Hmm... Właśnie zdałem sobie sprawę, że nie mam wielu biało okładkowych książek na półkach. W sumie to chyba tylko 3, do 5-ciu. W takim wypadku powiem, że najładniejszą dla mnie jest ,,Margo'' Tarryn Fisher.




Siedzisz pod kocem w wygodnym fotelu, z kubkiem gorącej czekolady i czytasz książkowego potwora. Książka lub seria która objętościowo cię pokonała.



Nie zdarzyło mi się, że seria miała dla mnie za dużo tomów. Co najwyżej drugi tom mógł mnie konkretnie zniechęcić. Tak właśnie było z serią ,,Pod Sztandarem Dzikiego Kwiatu'', gdzie ,,Ściana Burz'' koszmarnie mnie znudziła i zostawiłem ją na tej trzy setnej stronie.



Za oknem zaczął padać śnieg, więc postanowiłaś walczyć na śnieżki! Z jaką fikcyjną postacią chciałabyś walczyć na śnieżki? 



Na pewno byłaby to postać z młodzieżówek. W sumie to dwie. Pierwsza to oczywiście Margo Roth Spiegelman z ,,Papierowych Miast'', a drugą mogłaby być Sydney z książki ,,Ty, Ja i Fejs''.




Twoje jedyne źródło ciepła, czyli ogień w kominku, zaczyna gasnąć. Potrzebujesz się rozgrzać. Jaką książkę bez żalu rzuciłabyś w ogień? 


,,Koszmarne Istoty, które spotykasz każdego dnia''. Bez wahania.


Znalezione obrazy dla zapytania koszmarne istoty które spotykasz

Książka, tak bliska twojemu sercu, że mogłabyś podarować ją komuś jako prezent na Mikołajki.


Każdy czytelnik mojego bloga wie co powiem. Dwa słowa: ,,Papierowe Miasta''.

Znalezione obrazy dla zapytania papierowe miasta książka

Dziękuję za przeczytanie :-)

Komentarze

Prześlij komentarz

Inne ciekawe artykuły

100 NAJŁADNIEJSZYCH OKŁADEK (EDYCJA 2017)!

Mamy Nowy Rok, a jak wiadomo, jaki nowy rok, taki cały rok. Czy książkoholik może zacząć go lepiej, niż od przepięknych okładek? W każdym razie ja nie, dlatego przygotowałem listę 100 NAJŁADNIEJSZYCH OKŁADEK z (nie tylko) 2017 . Nie tylko, bo chyba 9 tytułów pochodzi z poprzednich dwóch lat, ale są tak piękne, że nie mogło ich tu zabraknąć :-) Nie miałem pomysłu na żaden sensowny podział, bo każda z tych okładek podoba mi się tak, że musiałbym robić często ex aequo, więc wyszłoby albo mniej, albo więcej niż 100 pozycji. Dlatego jedyny podział to: okładka miękka; okładka twarda + zintegrowana oraz kilka pozycji po angielsku. (jeśli książkę wydano i w miękkiej, i w twardej okładce, to pokazana zostaje w twardych; wiadomo, #teamtwardaokladka zobowiązuje) Występuje tu kilka serii, gdzie np. jeden tom wydano w 2016, a drugi w 2017 oraz gdzie kilka niezwiązanych ze sobą książek wydano w jednakowej szacie graficznej (np. Gaiman od Maga). Nie sugerowałem się też tym, czy dana ksi...

Gra o Tron. Edycja Ilustrowana

Dziś pokażę wam kupioną w salonie BookBook'a Ilustrowaną Edycję '' Gry o Tron''  George'a R. R. Martina Książka: 1000 str., okładka twarda, szyty grzbiet ******************************************************** Gra o Tron  – kto jej nie zna? Odpowiedź jeszcze 3 tygodnie temu byłaby prosta – ja, ale już nie jest. Tom inaugurujący sagę ,,Pieśń Lodu i Ognia'' w Edycji Ilustrowanej przeczytałem w około 18 dni (nie pamiętam dokładnie). Cóż mogę rzecz o czymś, co zna już (chyba) każdy na świecie? Bomba. Po prostu Bomba przez duże ,,B''. Zanim bardziej szczegółowa recenzja, to najpierw krótki opis fabuły. Siedem królestw ma swoich Lordów. Pieczę nad nimi sprawuje Król Siedmiu Królestw – Robert. Na północy spokojny żywot wiedzie ród Starków. Na ich terenie znajduje się też Mur – jedyna bariera przed Innymi z północy.  Południem zaś rządzi ród Baratheonów... ale tylko z pozoru. Tak naprawdę władzę sprawuje żona króla – Cersei z rodu Lannist...

Fistaszki Zebrane 1977-1978

Od razu zaznaczam, iż nie planuję recenzować każdego przeczytanego tomu ,,Fistaszków Zebranych'', gdyż prócz niewielkiej - jeśli patrzymy tom po tomie - ewolucji kreski, książki nie różnią się od siebie aż tak bardzo. Wspomnę też, że jeżeli szukacie recenzowanego przeze mnie tomu, to spokojnie dostaniecie go w księgarni Gandalf, skąd sam zakupiłem swój egzemplarz. Przejdźmy jednak do samej recenzji. Nikomu nie trzeba chyba przedstawiać Fistaszków , a tym, którym akurat ta nazwa jest obca, na pewno obiło się o uszy imię psa Snoopy'ego (tak, to ten biały z czarnymi uszami). W ogóle nie wiedziałem nawet, że jest on beagle'em, a to spryciarz. Nie ma co twierdzić inaczej, Fistaszki to ładny kawałek historii. Polskie wydawnictwa wahały się rozpocząć tak długi, i rozłożony w latach projekt, jakim jest przygotowanie polskiego wydania ,,Fistaszków Zebranych''. Na szczęście Nasz Księgarnia podniosła rękawice, i tak oto mamy możliwość przeczytać Fistaszki w nas...