Przejdź do głównej zawartości

Stworzenie Świata - Słowiański Tag Książkowy #2 (SOBOTNI TAG #5 (2018))

Dzięki dzisiejszemu tagowi dowiecie się, jak powstał świat. Nie ten Biblijny, ale ten bardziej tajemniczy. Pełen Rusałek i Utopców i wielu innych stworów. Zapraszam na drugi Słowiański Tag Książkowy. Tag stworzony przez Wiktorię Korzeniewską z bloga Czytać Nie Czytać :)


1. Perun

Na początku istniało jedynie niebo i morzę, a między nimi na łódce unosił się Perun - pan nieba i błyskawic - pierwszy z bogów. Jak powstał on sam - czy zrodził się z niebios, czy istniał zawsze - tego nie wie nikt.

Jaka była Twoja pierwsza samodzielnie przeczytana książka?

Zacząłem - z tego co wiem - niezbyt oryginalnie, bo od pierwszych dwóch tomów ,,Nowych Przygód Mikołajka''. Skończyło się to tak, że teraz mam... chwilka... 19 książek o tym urwisie. Szkoda tylko, że oryginalnych (tych duatu Goscinny - Sempe) jest tylko 9 :(


2. Weles

Ale sprzykrzyło się Perunowi samotne władanie nad niebem. Wyjrzał on więc przez burtę łódki i zobaczył swoje odbicie, a z odbicia tego narodził się bóg otchłani Weles. Wspólnie postanowili stworzyć ziemię. Ku temu potrzebowali kilka drobinek piasku z dna morza. Zatem poprosił Perun Welesa: 
- Popłyń na samo dno i przynieś mi garść ziemi. Biorąc ją powiedz, że czynisz to w imię moje.
Zanurkował Weles głęboko w morskie odmęty, aż po samo dno, chwycił garść piasku i szepnął: 
- Biorę cię w imię moje!


Jaka książka jako pierwsza cię rozczarowała?

Po przeczytaniu świetnego ,,Blackoutu'' dostałem ,,ZERO''. Wymęczyła mnie ta książka. Doceniam oczywiście pomysł, aczkolwiek uważam, że można to było poprowadzić lepiej. Z podsumowania miesiąca dowiecie się, że na półce stoi już ,,Helisa'', jednak będzie musiała ona trochę poczekać na swoją kolej.


3. Swaróg


Tuż po stworzeniu ziemi, Perun stworzył także niebiosa. I wtedy uświadomił sobie, że potrzebuje strażnika, który będzie sprawował pieczę nad nimi i nad boskim ogniem. I tak oto bóg błyskawic powołał do życia boga-kowala.

Jaka była Twoja pierwsza książka, od której zaczęła powstawać domowa biblioteczka?

Pierwsza, którą dostałem, to ,,Muminki. Księga Pierwsza'' (Tak, pierwszy raz Muminki przeczytałem w 2012). Pierwszą zaś kupioną samodzielnie (w dodatku za cenę okładkową) był ,,Blackout'' Elsberga.



4. Dadźbóg

Swaróg wspaniale opiekował się niebiosami, jednak Perunowi brakowało światła na ziemi. I na jego prośbę Swaróg stworzył boga, który miał wędrować po niebie i zalewać ziemię ciepłym światłem.

Jaka była pierwsza książka, która ogrzewa Twoje serce aż do dziś?

Pierwsza część ,,Mrocznych Umysłów''. Niech zapłonie ogień rebelii.



5. Chors

Tymczasem wygnany pod ziemię za swoje uczynki Weles pozazdrościł Perunowi całkowitej władzy nad ziemią i stworzył swojego poplecznika, by ten także panował na nieboskłonie. Jednak Dadźbóg szybko przepędził intruza, spychając go w wodne odmęty i wyznaczył mu karę - przez 15 dni ów bóg nie mógł się posilać. Kara ta trwa do dziś, dlatego przez 15 dni srebrzysty syn Welesa staje się coraz chudszy, a przez następne 15, kiedy to może już siadać do stołu, znów nabiera okrągłości.

Jaką książkę musiałaś/eś odłożyć na jakiś czas, by do niej dojrzeć, i dopiero potem do niej wrócić?

Nie zamierzam się tutaj przechwalać, aczkolwiek nie miałem takich książek. Po prostu jak mi się nie podoba, to i tak ją wymęczę do końca, ale nie wracam do niej ponownie, bądź też nie jestem dumny, iż przeczytałem ją mimo tego, że była trudna.



Dziękuję autorce za powiadomienie mnie o nowym Słowiańskim Tagu i czekam na część trzecią :)

Część pierwsza: oryginał
Część pierwsza: moja interpretacja

Komentarze

Prześlij komentarz

Inne ciekawe artykuły

100 NAJŁADNIEJSZYCH OKŁADEK (EDYCJA 2017)!

Mamy Nowy Rok, a jak wiadomo, jaki nowy rok, taki cały rok. Czy książkoholik może zacząć go lepiej, niż od przepięknych okładek? W każdym razie ja nie, dlatego przygotowałem listę 100 NAJŁADNIEJSZYCH OKŁADEK z (nie tylko) 2017 . Nie tylko, bo chyba 9 tytułów pochodzi z poprzednich dwóch lat, ale są tak piękne, że nie mogło ich tu zabraknąć :-) Nie miałem pomysłu na żaden sensowny podział, bo każda z tych okładek podoba mi się tak, że musiałbym robić często ex aequo, więc wyszłoby albo mniej, albo więcej niż 100 pozycji. Dlatego jedyny podział to: okładka miękka; okładka twarda + zintegrowana oraz kilka pozycji po angielsku. (jeśli książkę wydano i w miękkiej, i w twardej okładce, to pokazana zostaje w twardych; wiadomo, #teamtwardaokladka zobowiązuje) Występuje tu kilka serii, gdzie np. jeden tom wydano w 2016, a drugi w 2017 oraz gdzie kilka niezwiązanych ze sobą książek wydano w jednakowej szacie graficznej (np. Gaiman od Maga). Nie sugerowałem się też tym, czy dana książka

Koszmarny Karolek. 5 książek - 11 części

Ostatnio bezcelowo przechadzałem się po mieście i postanowiłem wstąpić do okolicznego "Book Book'a". Jak prawdziwy książkocholik wyszedłem nie z jedną czy dwoma, ale pięcioma książkami Francesci Simon z serii "Koszmarny Karolek". Koszmarny Karolek i kino grozy   Tym razem Karolek postanawia nakręcić własny film grozy! Niestety na identyczny pomysł wpada Wredna Wandzia, więc  prawdziwy horror przeplatany gagami toczy się  w rzeczywistości w domu Karolka. Francesca  Simon w błyskotliwy sposób opisuje historie z  życia Karolka, bawiąc i rozśmieszając zarówno  dzieci jak i ich rodziców. Książka - 104 str. okładka miękka, klejony grzbiet. Opis z okładki Cena 17.90  ----------------- Krótka recenzja:     Nikomu nie trzeba chyba przedstawiać Koszmarnego Karolka, ani Doskonałego Damianka.     Najnowsza część mogłaby być tylko grubsza. Jedynie 5 historyjek to moim zdaniem stanowczo za mało. Tym ra

Nikt nie spodziewał się hiszpańskiej inkwizycji - ,,Katedra w Barcelonie'' - recenzja

Dzisiaj recenzja troszkę starszego tytułu i wyjątkowo nie współpracy. Tak dobra jak ,,Filary Ziemi''? Po ,,Katedrę w Barcelonie'' chciałem sięgnąć od kiedy zobaczyłem to piękne wydanie w twardej okładce, które wyszło przy premierze kontynuacji tej monumentalnej powieści. Nowe wydanie jest jednak nie tylko piękne, ale również dość drogie, przez co odwlekałem w czasie jego zakup. Jak wiecie, jestem też wielkim fanem ,,Filarów Ziemi'' Kena Folletta. I właśnie tak doszło do tego, że pożyczyłem ,,Filary...'' za ,,Katedrę...'' Czy było warto? I ile katedry było w samej ,,Katedrze...''? ,,Katedra w Barcelonie'' to - licząca 700 stron - powieść opowiadająca historię dwóch pokoleń rodziny Estanyol: ojca i syna. Prócz bardzo bolesnego okresu dorastania młodego Arnau, mamy tu również kilkanaście wątków pobocznych jak np. historia jego dawnej miłości, adoptowanego brata, czy matki. Wszystko to przewija się w scenerii przepięknej Ba