Przejdź do głównej zawartości

Nic bardziej mylnego!

NARESZCIE! Za ósmym podejściem u ramach promocji sklepu internetowego znak.com.pl "KUP 4 KSIĄŻKI, W TYM 2 PO 1 ZŁ" zakupiłem książkę Radka Kotarskiego pt.Nic bardziej mylnego!


Opis z Empik.com
Czy faktycznie wykorzystujemy jedynie 10% możliwości naszego mózgu? Najwięcej ciepła ucieka przez głowę? Czy rzeczywiście połknięcie gumy balonowej ma opłakane skutki? Ile pająków rocznie zjadamy podczas snu? Czy naprawdę Napoleon był niski? Czy trzeba odczekać 48h przed zgłoszeniem zaginięcia bliskiej osoby? Czy seks przed zawodami odbiera szansę na pierwsze miejsce? Nic bardziej mylnego!
Radek Kotarski, twórca POLIMATÓW, popularyzator wiedzy i pogromca absurdów, w bezwzględny sposób rozprawia się z pięćdziesięcioma mitami. Jego wyczerpujące wyjaśnienia opierają się między innymi na źródłach historycznych oraz publikacjach naukowych i wynikach badań, a przy tym są szalenie ciekawe i dowcipne. Warto sprawdzić, co jest prawdą, a co tylko głęboko zakorzenionym mitem.


Książka: 304 strony, okładka miękka, klejnoty grzbiet.








Opis z okładki:


Cena: 18.58 zł

Krótka recenzja:
"Nic bardziej mylnego" z pewnością nie jest książką łatwą w odbiorze. Jest natomiast bardzo ciekawa i intrygująca (nie mylić z irytująca). Trudność w odbiorze polega na ogromnej licznie naukowych faktów, które dość często są <przynajmniej dla mnie> skomplikowane i napisane językiem typowo naukowym. Ma to swoje uzasadnienie, gdy wszystkie 50 mitów w niej przedstawionych musiało zostać odpowiednio uargumentowane. Inaczej nie dałoby się ich obalić.
    Ponieważ uwielbiam programy pana Radka, byłem bardzo ciekawy jak się spisze w roli pisarza (wow ale argument XD). Dzielnie przebrnąłem przez wszystkie rozdziały. Mimo że nie interesuje mnie historia, nie pominąłem nawet tego działu. 
    Po przeczytaniu około 15 mitów i ich "obaleń" czytanie było już tylko frajdą. Myślę że szczególne wyróżnienie należy się autorowi za rozdział "Te straszne mity o zwierzętach". Nie sugerujmy się jednak tytułami działów, bo wszystkie 6 ma w sobie spory clickbait że tak to nazwę.
   Na DUŻY plus zasługuje też  czcionka, gdyż nie jest to standardowo Times New Roman, ale bodajże Courier, przez co znacznie przyjemniej mi się ją czytało.
   Podsumowując myślę, iż warto przeczytać "Nic bardziej mylnego" z wielu powodów. 
Po pierwsze czcionka (jaki banał)
Po drugie ciekawe tematy.
Po trzecie bardzo dobre źródło wiedzy do szkoły.
Po czwarte dowiecie się, że Einstein wcale nie był słaby w szkole i nie będziecie się mogli na niego powołać kiedy dostaniecie jedynkę...
   Nie no to ostatnie to żart... a może nie? Przeczytajcie sami. Ja oceniam książkę na 8/10.
---------------------------------
Wpis to moje osobiste przemyślenia. Każdy ma prawo mieć własne.
-----------------------------------
Dzięki za przeczytanie do końca!

Komentarze

Inne ciekawe artykuły

100 NAJŁADNIEJSZYCH OKŁADEK (EDYCJA 2017)!

Mamy Nowy Rok, a jak wiadomo, jaki nowy rok, taki cały rok. Czy książkoholik może zacząć go lepiej, niż od przepięknych okładek? W każdym razie ja nie, dlatego przygotowałem listę 100 NAJŁADNIEJSZYCH OKŁADEK z (nie tylko) 2017 . Nie tylko, bo chyba 9 tytułów pochodzi z poprzednich dwóch lat, ale są tak piękne, że nie mogło ich tu zabraknąć :-) Nie miałem pomysłu na żaden sensowny podział, bo każda z tych okładek podoba mi się tak, że musiałbym robić często ex aequo, więc wyszłoby albo mniej, albo więcej niż 100 pozycji. Dlatego jedyny podział to: okładka miękka; okładka twarda + zintegrowana oraz kilka pozycji po angielsku. (jeśli książkę wydano i w miękkiej, i w twardej okładce, to pokazana zostaje w twardych; wiadomo, #teamtwardaokladka zobowiązuje) Występuje tu kilka serii, gdzie np. jeden tom wydano w 2016, a drugi w 2017 oraz gdzie kilka niezwiązanych ze sobą książek wydano w jednakowej szacie graficznej (np. Gaiman od Maga). Nie sugerowałem się też tym, czy dana książka

Koszmarny Karolek. 5 książek - 11 części

Ostatnio bezcelowo przechadzałem się po mieście i postanowiłem wstąpić do okolicznego "Book Book'a". Jak prawdziwy książkocholik wyszedłem nie z jedną czy dwoma, ale pięcioma książkami Francesci Simon z serii "Koszmarny Karolek". Koszmarny Karolek i kino grozy   Tym razem Karolek postanawia nakręcić własny film grozy! Niestety na identyczny pomysł wpada Wredna Wandzia, więc  prawdziwy horror przeplatany gagami toczy się  w rzeczywistości w domu Karolka. Francesca  Simon w błyskotliwy sposób opisuje historie z  życia Karolka, bawiąc i rozśmieszając zarówno  dzieci jak i ich rodziców. Książka - 104 str. okładka miękka, klejony grzbiet. Opis z okładki Cena 17.90  ----------------- Krótka recenzja:     Nikomu nie trzeba chyba przedstawiać Koszmarnego Karolka, ani Doskonałego Damianka.     Najnowsza część mogłaby być tylko grubsza. Jedynie 5 historyjek to moim zdaniem stanowczo za mało. Tym ra

Nikt nie spodziewał się hiszpańskiej inkwizycji - ,,Katedra w Barcelonie'' - recenzja

Dzisiaj recenzja troszkę starszego tytułu i wyjątkowo nie współpracy. Tak dobra jak ,,Filary Ziemi''? Po ,,Katedrę w Barcelonie'' chciałem sięgnąć od kiedy zobaczyłem to piękne wydanie w twardej okładce, które wyszło przy premierze kontynuacji tej monumentalnej powieści. Nowe wydanie jest jednak nie tylko piękne, ale również dość drogie, przez co odwlekałem w czasie jego zakup. Jak wiecie, jestem też wielkim fanem ,,Filarów Ziemi'' Kena Folletta. I właśnie tak doszło do tego, że pożyczyłem ,,Filary...'' za ,,Katedrę...'' Czy było warto? I ile katedry było w samej ,,Katedrze...''? ,,Katedra w Barcelonie'' to - licząca 700 stron - powieść opowiadająca historię dwóch pokoleń rodziny Estanyol: ojca i syna. Prócz bardzo bolesnego okresu dorastania młodego Arnau, mamy tu również kilkanaście wątków pobocznych jak np. historia jego dawnej miłości, adoptowanego brata, czy matki. Wszystko to przewija się w scenerii przepięknej Ba