Przejdź do głównej zawartości

Nerve - premiera w sklepie

Z kartą "mój empik" w salonie Empik można było kupić książkę Jeanne Ryan pt. "Nerve" w okazyjnej cenie.

                                           

Opis z empik.com
Aby przetrwać, musisz podjąć wyzwanie!
Vee, otoczona popularnymi przyjaciółmi, zawsze pozostaje w cieniu. Któregoś dnia postanawia to zmienić i bierze udział w internetowej grze Nerve. Z intrygującym Ianem u boku żadne zadanie nie jest trudne. Początkowo gra wydaje się ekscytująca, jednak wkrótce przybiera zaskakująco niebezpieczny obrót… 
_________________________________
Książka - 296 stron, oprawa miękka zintegrowana ze skrzydełkami; grzbiet klejony.


















Opis z okładki




Gratis wewnątrz książki zakładka.





Cena: 29.50 zł
---------------------------------------
Krótka recenzja:
   RED ALERT! 
   Muszę wam powiedzieć na wstępie, że nie ma znaczenia, czy najpierw obejrzycie film (tak jak ja), czy przeczytacie powieść, bowiem w filmie zmieniono CAŁKOWICIE wizerunki postaci oraz fabułę.
----
   Vee - typowa, cicha nastolatka ma dość życia - oraz bycia - cieniem swojej najlepszej (i jedynej prawdziwej) przyjaciółki Sydney. Mimo prób zniechęcenia jej przez przyjaciół Vee decyduje się wziąć udział w NERVE - grze w której spotykają się ze sobą ''Prawda i Kłamstwo, tylko bez Prawdy''. Z początku wyzwania przydzielane przez NERVE są przyjemne i niezobowiązujące. Wszystko zaczyna się od wylania na siebie szklanki z wodą i odśpiewania pewnej piosenki. Podczas drugiego wyzwania dochodzi do spotkania tajemniczego Iana. Razem para graczy marzy o wejściu do finału, jednak na miejscu wszystko się komplikuje...
    Czytając NERVE  bardzo często miałem przewrotne myśli. Na domiar złego denerwowała mnie malutka czcionka, ale nie o tym. Wrócę do przewrotnych uczuć. Na zmianę towarzyszyło mi kolejno poirytowanie, zniesmaczenia, zdziwienie i zażenowanie (nie, nie mam tu na myśli zakończenia). Odnosiłem wrażenie, iż Vee nie wie do końca co robi, a gdy już wie to żałuje swoich wyborów. Staram się obejść temat i uczynić to jak najobszerniej pozbywając go spoilerów, ale niestety książka jest dość cienka (sama historia liczy niecałe 290 stron) a skupia się głównie na 3 - 4 wyzwaniach głównej bohaterki włączcie z finałem. Ogólnie rzecz biorąc książka jest przyjemna, jednak autorka mogła ograniczyć opisy że tak powiem ''otoczenia'' i skupić się na głównej historii. Z trudem, ale muszę powiedzieć, że FILM jest... LEPSZY(!) i to w sporym stopniu od książki. Mimo że z książki zawiera - prócz tytułu - 3% historii to historia wciąga 10 razy bardziej.
______
Wpis to moje subiektywne odczucia. Każdy może mieć własne.
______

Dziękuję za przeczytanie do końca.

Komentarze

Inne ciekawe artykuły

100 NAJŁADNIEJSZYCH OKŁADEK (EDYCJA 2017)!

Mamy Nowy Rok, a jak wiadomo, jaki nowy rok, taki cały rok. Czy książkoholik może zacząć go lepiej, niż od przepięknych okładek? W każdym razie ja nie, dlatego przygotowałem listę 100 NAJŁADNIEJSZYCH OKŁADEK z (nie tylko) 2017 . Nie tylko, bo chyba 9 tytułów pochodzi z poprzednich dwóch lat, ale są tak piękne, że nie mogło ich tu zabraknąć :-) Nie miałem pomysłu na żaden sensowny podział, bo każda z tych okładek podoba mi się tak, że musiałbym robić często ex aequo, więc wyszłoby albo mniej, albo więcej niż 100 pozycji. Dlatego jedyny podział to: okładka miękka; okładka twarda + zintegrowana oraz kilka pozycji po angielsku. (jeśli książkę wydano i w miękkiej, i w twardej okładce, to pokazana zostaje w twardych; wiadomo, #teamtwardaokladka zobowiązuje) Występuje tu kilka serii, gdzie np. jeden tom wydano w 2016, a drugi w 2017 oraz gdzie kilka niezwiązanych ze sobą książek wydano w jednakowej szacie graficznej (np. Gaiman od Maga). Nie sugerowałem się też tym, czy dana ksi...

Gra o Tron. Edycja Ilustrowana

Dziś pokażę wam kupioną w salonie BookBook'a Ilustrowaną Edycję '' Gry o Tron''  George'a R. R. Martina Książka: 1000 str., okładka twarda, szyty grzbiet ******************************************************** Gra o Tron  – kto jej nie zna? Odpowiedź jeszcze 3 tygodnie temu byłaby prosta – ja, ale już nie jest. Tom inaugurujący sagę ,,Pieśń Lodu i Ognia'' w Edycji Ilustrowanej przeczytałem w około 18 dni (nie pamiętam dokładnie). Cóż mogę rzecz o czymś, co zna już (chyba) każdy na świecie? Bomba. Po prostu Bomba przez duże ,,B''. Zanim bardziej szczegółowa recenzja, to najpierw krótki opis fabuły. Siedem królestw ma swoich Lordów. Pieczę nad nimi sprawuje Król Siedmiu Królestw – Robert. Na północy spokojny żywot wiedzie ród Starków. Na ich terenie znajduje się też Mur – jedyna bariera przed Innymi z północy.  Południem zaś rządzi ród Baratheonów... ale tylko z pozoru. Tak naprawdę władzę sprawuje żona króla – Cersei z rodu Lannist...

Fistaszki Zebrane 1977-1978

Od razu zaznaczam, iż nie planuję recenzować każdego przeczytanego tomu ,,Fistaszków Zebranych'', gdyż prócz niewielkiej - jeśli patrzymy tom po tomie - ewolucji kreski, książki nie różnią się od siebie aż tak bardzo. Wspomnę też, że jeżeli szukacie recenzowanego przeze mnie tomu, to spokojnie dostaniecie go w księgarni Gandalf, skąd sam zakupiłem swój egzemplarz. Przejdźmy jednak do samej recenzji. Nikomu nie trzeba chyba przedstawiać Fistaszków , a tym, którym akurat ta nazwa jest obca, na pewno obiło się o uszy imię psa Snoopy'ego (tak, to ten biały z czarnymi uszami). W ogóle nie wiedziałem nawet, że jest on beagle'em, a to spryciarz. Nie ma co twierdzić inaczej, Fistaszki to ładny kawałek historii. Polskie wydawnictwa wahały się rozpocząć tak długi, i rozłożony w latach projekt, jakim jest przygotowanie polskiego wydania ,,Fistaszków Zebranych''. Na szczęście Nasz Księgarnia podniosła rękawice, i tak oto mamy możliwość przeczytać Fistaszki w nas...