Przejdź do głównej zawartości

Podręcznik detektywa

W okolicznym namiocie z Tanią książką prócz Podręcznika Szpiega kupiłem też "Podręcznik Detektywa''.



Opis z wydawnictwa:
Chcesz zostać Dobrym Detektywem?

To jest książka własnie dla Ciebie!
Opanujesz dzięki niej różne umiejętności, które są niezbędne Dobremu Detektywowi.
Dowiesz się, jak rozpoznawać odciski palców i charakter pisma, jak przesłuchiwać Świadków i odczytywać ślady.

Nigdy nie rozstawaj się z tą książką!
Noś ją zawsze przy sobie, a w każdej chwili będziesz mógł wkroczyć do kacji i przmknąć nawet najsprzytniejszego Przestępcę!
_____________________________________________ 
Książka - 194 strony, twarda oprawa, szyty grzbiet.









Opis z okładki


Cena 10 zł

------------------
Krótka recenzja:
Gdybym miał wybierać między obydwoma podręcznikami, to zapewne wybrałbym właśnie wersję dla Detektywa. Jest ona według mnie ciekawsza i bogatsza w zawartość (a może to tylko zasługa uspokajającego koloru niebieskiego - mimo że wolę czerwony - nie wiem).
W przeciwieństwie do Podręcznika Szpiega, Podręcznik Detektywa ''każe'' nam ''wyjść z cienia'' i wręcz pomaga nam zdemaskować tych którzy się w nim kryją. Na pewno chcąc zrobić zadania wymyślone przez twórców będziemy musieli włożyć w nie więcej pracy. Jednym z efektów jest natomiast stworzenie własnego Biura Detektywistycznego z prawdziwego zdarzenia. Z czystym sumieniem polecam ''Podręcznik Detektywa''.
______
Wpis to moje subiektywne odczucia. Każdy może mieć własne.
______

Dziękuję za przeczytanie do końca.

Komentarze

Inne ciekawe artykuły

100 NAJŁADNIEJSZYCH OKŁADEK (EDYCJA 2017)!

Mamy Nowy Rok, a jak wiadomo, jaki nowy rok, taki cały rok. Czy książkoholik może zacząć go lepiej, niż od przepięknych okładek? W każdym razie ja nie, dlatego przygotowałem listę 100 NAJŁADNIEJSZYCH OKŁADEK z (nie tylko) 2017 . Nie tylko, bo chyba 9 tytułów pochodzi z poprzednich dwóch lat, ale są tak piękne, że nie mogło ich tu zabraknąć :-) Nie miałem pomysłu na żaden sensowny podział, bo każda z tych okładek podoba mi się tak, że musiałbym robić często ex aequo, więc wyszłoby albo mniej, albo więcej niż 100 pozycji. Dlatego jedyny podział to: okładka miękka; okładka twarda + zintegrowana oraz kilka pozycji po angielsku. (jeśli książkę wydano i w miękkiej, i w twardej okładce, to pokazana zostaje w twardych; wiadomo, #teamtwardaokladka zobowiązuje) Występuje tu kilka serii, gdzie np. jeden tom wydano w 2016, a drugi w 2017 oraz gdzie kilka niezwiązanych ze sobą książek wydano w jednakowej szacie graficznej (np. Gaiman od Maga). Nie sugerowałem się też tym, czy dana ksi...

Gra o Tron. Edycja Ilustrowana

Dziś pokażę wam kupioną w salonie BookBook'a Ilustrowaną Edycję '' Gry o Tron''  George'a R. R. Martina Książka: 1000 str., okładka twarda, szyty grzbiet ******************************************************** Gra o Tron  – kto jej nie zna? Odpowiedź jeszcze 3 tygodnie temu byłaby prosta – ja, ale już nie jest. Tom inaugurujący sagę ,,Pieśń Lodu i Ognia'' w Edycji Ilustrowanej przeczytałem w około 18 dni (nie pamiętam dokładnie). Cóż mogę rzecz o czymś, co zna już (chyba) każdy na świecie? Bomba. Po prostu Bomba przez duże ,,B''. Zanim bardziej szczegółowa recenzja, to najpierw krótki opis fabuły. Siedem królestw ma swoich Lordów. Pieczę nad nimi sprawuje Król Siedmiu Królestw – Robert. Na północy spokojny żywot wiedzie ród Starków. Na ich terenie znajduje się też Mur – jedyna bariera przed Innymi z północy.  Południem zaś rządzi ród Baratheonów... ale tylko z pozoru. Tak naprawdę władzę sprawuje żona króla – Cersei z rodu Lannist...

Fistaszki Zebrane 1977-1978

Od razu zaznaczam, iż nie planuję recenzować każdego przeczytanego tomu ,,Fistaszków Zebranych'', gdyż prócz niewielkiej - jeśli patrzymy tom po tomie - ewolucji kreski, książki nie różnią się od siebie aż tak bardzo. Wspomnę też, że jeżeli szukacie recenzowanego przeze mnie tomu, to spokojnie dostaniecie go w księgarni Gandalf, skąd sam zakupiłem swój egzemplarz. Przejdźmy jednak do samej recenzji. Nikomu nie trzeba chyba przedstawiać Fistaszków , a tym, którym akurat ta nazwa jest obca, na pewno obiło się o uszy imię psa Snoopy'ego (tak, to ten biały z czarnymi uszami). W ogóle nie wiedziałem nawet, że jest on beagle'em, a to spryciarz. Nie ma co twierdzić inaczej, Fistaszki to ładny kawałek historii. Polskie wydawnictwa wahały się rozpocząć tak długi, i rozłożony w latach projekt, jakim jest przygotowanie polskiego wydania ,,Fistaszków Zebranych''. Na szczęście Nasz Księgarnia podniosła rękawice, i tak oto mamy możliwość przeczytać Fistaszki w nas...