Witam w pierwszym dniu Tygodnia z autorem. Dziś pokażę wam ''Starcie Królów'' - drugi tom Pieśni Lodu i Ognia autorstwa George'a R.R. Martina, któremu poświęcony jest ten Tydzień z autorem.
Opis z empik.com
Tak więc nadal trwa Wielka Wojna, czy bardziej Gra o Tron. Wszyscy walczą między sobą w jednym konkretnym celu - chodzi o zdobycie władzy. Teraz nie liczy się honor, czy chęć zemsty, a władza bezwzględna. Jednocześnie rozgrywa się wątek Jona Snowa, który wyruszył z wyprawą za Mur, gdzie budzą się do życia siły zagrażające pogrążonej w wojnie krainie.
Wątki te przeplatane są - niestety bardzo - rzadko losami Daenerys, której brakowało mi straszliwie przez całą powieść. W dodatku to co dostajemy, to ledwie pierwszy śnieg na czubku tej góry.
''Starcie Królów'' nie jest ani lepsze, ani gorsze od ''Gry o Tron'' jeśli chodzi o historię. Jeśli zaś chodzi o książkę jako rzecz fizyczną, czuję się rozczarowany. Okazało się, że ''Starcie Królów'' - mimo tego, że ma 24 strony więcej niż tom pierwszy sagi - na półce wygląda na około 700 stron, a nie ponad tysiąc. Spowodowane jest to faktem, iż strony są co prawda białe, ale też koszmarnie cienkie. Dodatkowo edycja ilustrowana jest sporo większa od reszty i odstaje trochę od nich formatem, jednak wolałbym większe wydanie reszty tomów sagi, niż mniejsze wydanie Edycji Ilustrowanej. Niemniej jednak bezdyskusyjnie lubię to nowe wydanie od poprzedniego z koszmarnie małą czcionką.
Wróćmy jednak do fabuły. Autor uraczył nas porządną dawką wojen i ogólnej destrukcji. Swoją drogą szczególnie podobała mi się ''relacja'' walki stoczonej na rzece. Ponadto jesteśmy świadkami wielu - często wręcz magicznych - intryg i zabójstw. Nie brakuje też przewrotów na szczycie władzy, ani strat ponoszonych w rodach sprawujących władzę absolutną... ale czy na pewno?
Podsumowując, George R.R. Martin po raz drugi ufundował mi totalną jazdę bez trzymanki przez ogromną liczbę stron i gdyby nie niedosyt spowodowany małą liczbą Daenerys, książkę oceniłbym nieco wyżej, ale zasługuje ona na solidne 7/10.
Swoją drogą ciekawe ile stron mogłoby liczyć wydanie ilustrowane, zapewne ponad 1500...
------------------------------------------
Wpis to moje osobiste przemyślenia. Zachęcam do wyrażania własnych opinii w komentarzach poniżej.
------------------------------------------
Dzięki za przeczytanie do końca.
Opis z empik.com
Powieść „Starcie królów” to drugi tom cyklu Pieśń Lodu i Ognia. Tym razem George R. R. Martin opowiada historię pełną intryg, zdrad i politycznych rozgrywek o niezwykłej sile oddziaływania.
Dopóki żył król Robert, Żelazny Tron jednoczył Zachodnie Królestwa. Po jego śmierci wdowa zdradziła królewskie ideały, bracia wszczęli wojnę, a Sansa została narzeczoną mordercy ojca, który teraz przejął jego tron i stał się królem. W każdym z królestw, od Smoczej Wyspy po Koniec Burzy, głowy najpotężniejszych rodów ogłaszają się królami i walczą o swoje racje. Pewnego dnia z Cytadeli przylatuje biały kruk, wieszcząc zapowiedź końca lata, jakie pamiętali żyjący ludzie. Mimo kłótni i waśni wszyscy zdają sobie sprawę, że najgroźniejszym wrogiem może okazać się nadciągająca zima...
Od wydawcy:
Seria "Pieśń Lodu i Ognia" zachwyca fanów na całym świecie. Sam George R.R. Martin jest jednym z najbardziej cenionych twórców fantastyki. Dzięki swej wielotomowej sadze pozyskał miliony oddanych fanów i odrodził tradycję epickiej fantasy w stylu tolkienowskim. Sprawdź, jak dalej potoczą się losy największych rodów w świecie Westeros.
Seria "Pieśń Lodu i Ognia" zachwyca fanów na całym świecie. Sam George R.R. Martin jest jednym z najbardziej cenionych twórców fantastyki. Dzięki swej wielotomowej sadze pozyskał miliony oddanych fanów i odrodził tradycję epickiej fantasy w stylu tolkienowskim. Sprawdź, jak dalej potoczą się losy największych rodów w świecie Westeros.
--------------------------------------------------------
Książka: 1024 str., okładka twarda, biały papier, szyty grzbiet.
Opis z okładki:
Cena: 39.52 zł
---------------------
Krótka recenzja:
Muszę uważać, żeby zbytnio nie spoilerować, mówiąc o kontynuacji... chociaż nie do końca. Czemu? Ano dlatego, że wystarczy przeczytać opis z okładki, aby dowiedzieć się 1/3 fabuły.Tak więc nadal trwa Wielka Wojna, czy bardziej Gra o Tron. Wszyscy walczą między sobą w jednym konkretnym celu - chodzi o zdobycie władzy. Teraz nie liczy się honor, czy chęć zemsty, a władza bezwzględna. Jednocześnie rozgrywa się wątek Jona Snowa, który wyruszył z wyprawą za Mur, gdzie budzą się do życia siły zagrażające pogrążonej w wojnie krainie.
Wątki te przeplatane są - niestety bardzo - rzadko losami Daenerys, której brakowało mi straszliwie przez całą powieść. W dodatku to co dostajemy, to ledwie pierwszy śnieg na czubku tej góry.
''Starcie Królów'' nie jest ani lepsze, ani gorsze od ''Gry o Tron'' jeśli chodzi o historię. Jeśli zaś chodzi o książkę jako rzecz fizyczną, czuję się rozczarowany. Okazało się, że ''Starcie Królów'' - mimo tego, że ma 24 strony więcej niż tom pierwszy sagi - na półce wygląda na około 700 stron, a nie ponad tysiąc. Spowodowane jest to faktem, iż strony są co prawda białe, ale też koszmarnie cienkie. Dodatkowo edycja ilustrowana jest sporo większa od reszty i odstaje trochę od nich formatem, jednak wolałbym większe wydanie reszty tomów sagi, niż mniejsze wydanie Edycji Ilustrowanej. Niemniej jednak bezdyskusyjnie lubię to nowe wydanie od poprzedniego z koszmarnie małą czcionką.
Wróćmy jednak do fabuły. Autor uraczył nas porządną dawką wojen i ogólnej destrukcji. Swoją drogą szczególnie podobała mi się ''relacja'' walki stoczonej na rzece. Ponadto jesteśmy świadkami wielu - często wręcz magicznych - intryg i zabójstw. Nie brakuje też przewrotów na szczycie władzy, ani strat ponoszonych w rodach sprawujących władzę absolutną... ale czy na pewno?
Podsumowując, George R.R. Martin po raz drugi ufundował mi totalną jazdę bez trzymanki przez ogromną liczbę stron i gdyby nie niedosyt spowodowany małą liczbą Daenerys, książkę oceniłbym nieco wyżej, ale zasługuje ona na solidne 7/10.
Swoją drogą ciekawe ile stron mogłoby liczyć wydanie ilustrowane, zapewne ponad 1500...
------------------------------------------
Wpis to moje osobiste przemyślenia. Zachęcam do wyrażania własnych opinii w komentarzach poniżej.
------------------------------------------
Dzięki za przeczytanie do końca.
Komentarze
Prześlij komentarz