Miałem okazję być w marcu na wiosennej edycji Targów Fantastyki w
Warszawie. Spotkałem kilku interesujących pisarzy i postanowiłem
przygotować krótką relację z tego wydarzenia.
Już sama
lokalizacja była świetnym miejscem, gdyż impreza nie tłoczyła się na
jednym poziomie, ale na aż czterech. W piwnicy umiejscowiono postapokaliptyczny bar z postaciami ze Star Wars. Na parterze znalazła się strefa gastronomiczna oraz coś, co wzbudziło powszechny entuzjazm - ważący 80 kg Żelazny Tron! Pierwsze piętro zajęli wystawcy oraz pisarze, drugie zaś stało się strefą gier planszowych.
Muszę zaznaczyć, że impreza przepełniona była każdą możliwą fantastyką - naprawdę. Ja pojechałem głównie po to, aby spotkać się z pisarzami, ale oprócz nich ciągle przewijali się cospleyerzy i cospleyerki oraz miało miejsce spotkanie ze znaczną częścią obsady film ,,Wiedźmin.Pół wieku poezji później''.
Nie ukrywam, że na targi pojechałem przede wszystkim z uwagi na pisarzy, m.in. Jarosława Grzędowicza, i jestem bardzo zadowolony, bo udało mi się zdobyć wszystkie autografy, które zdobyć zamierzałem.
Targi Fantastyki okazały się czymś kapitalnym, bo np. na WTK 2018 nie zdobyłbym autografu Marty Kisiel w mniej niż 40 minut stania w kolejce, tutaj było to możliwe, bo było tylko jedno stanowisko, przy którym zawsze siedział tylko jeden pisarz. Tym samym nie trzeba było rezygnować z jakiegoś podpisu, aby zdobyć w tym czasie inny.
Jarosława Grzędowicza poprosiłem o narysowanie mi statku kosmicznego, którym poleciał główny bohater ,,Pana Lodowego Ogrodu''. Jak się okazało - był to spodek taki, jakim latali kosmici w np. filmie ,,Żandarm i kosmici''.
Zdjęcie obok jest też przykładem tego, jak nie robić komuś zdjęć. Poprosiłem o to, aby zdjęcie z panem Jarosłąwem zrobiła mi następna osoba w kolejce, niestety zrobiła ona tylko jedno i prócz tego, że wyszło rozmazane, to jeszcze ''uchwyciła'' zamknięte oczy pana Grzędowicza (dlatego pozostałe zdjęcia, oprócz jednego, to selfiaki, które wyszły dużo lepiej). Taka przestroga - zawsze robiąc zdjęcie z jakimś pisarzem, zróbcie je sobie sami.
To właśnie zdjęcie również zrobiła mi kolejna osoba z kolejki, ale przynajmniej wykonała kilka ujęć, mogłem więc wybrać to najlepsze. Skądinąd w przypadku Mai Lidii Kossakowskiej nie planowałem zdobywać jej autografu, ale zdobyłem go - tym samym łamiąc zasadę ludzi chodzących na targi. Mówi ona, by nigdy nie kupować książki, bo widzi się autora. Ale czy nie jest to najlepsza motywacja do sięgnięcia po jego książki, nawet jeśli miało się to zrobić od bardzo dawna? Ponadto zakupiłem jej ,,Siewcę wiatru'' za 10 zł na stoisku jednego z obecnych tam antykwariatów.

Jak wspomniałem na początku, wszystko na targach kręciło się przede wszystkim wokół Gry o Tron. Sam Żelazny Tron był miejscem, do którego ustawiały się długie kolejki. Nic dziwnego, bowiem w jego pobliżu przewijały się liczne ciekawe osobowości. Mnie udało się zrobić zdjęcie nie tylko z królem północy, czyli Jonem Snow, ale też z królem polskiej fantastyki satyrycznej - Andrzejem Pilipiukiem. Ten drugi okazał się być osobą, która - o dziwo - nie ogląda ,,Gry o Tron''! Dobrze, że słów tych nie słyszał Jon Snow, bo kto wie, czy nie mogłoby dojść do Krwawych Godów...
Kolejnym dla mnie zaskoczeniem było niespodziewane spotkanie z Danielem i Natalią ze Strefy Czytacza, na których natknąłem się naprawdę przypadkiem, schodząc innymi schodami (taka zaleta bycia helperem, że można łatwo ominąć ''korki''). I okazało się, że Czytacz nadal nie przeczytałem książki, którą wysłałem mu baaardzo dawno temu 😡😂
Drugiego dnia na targach spędziłem jednak tylko 2 godzinki. Poszedłem bowiem o jedynie jeden autograf, na którym również bardzo mi zależało. Chodziło o zdobycie dedykacji w ,,Opowieściach z Mekhańskiego Pogranicza'' Roberta Wegnera.
Oprócz podpisu otrzymałem też rysunek przedstawiający łódź Wikingów, której narysowanie okazało się - chyba - dość kłopotliwe, bo pan Robert zaczynając rysunek powiedział tylko ,,Ale dlaczego to akurat musi być łódź Wikingów?''
Niemniej bardzo dobrze poradził sobie z tym rysunkowym wyzwaniem.
Mimo napiętego grafiku, spowodowanego byciem helperem oraz zdobywaniem autografów, udało mi się znaleźć trochę czasu, aby pobawić się tabletem graficznym oraz pograć ze znajomymi w fajną grę planszową, której nazwy nie mogę niestety sobie przypomnieć, ale może ktoś rozpozna ją po załączonym zdjęciu z rozgrywki.
I tak dotarłem do końca swojej relacji. Co prawda wiosenna edycja targów już za nami, ale ogłoszono już dokładną datę edycji jesiennej - odbędzie się ona w dniach 30 listopada - 01 grudnia, tak więc warto zarezerwować sobie właśnie ten weekend.
Świetna inicjatywa dla wielbicieli gatunku.:)
OdpowiedzUsuń